Opanowanie nowych umiejętności – 6 głównych przeszkód, które utrudniają ten proces

By Bartek Czekała | Nauka i przyswajanie wiedzy

Myślę że nie muszę Cię specjalnie przekonywać, że istnieje olbrzymia przepaść między naszymi zamiarami, a celami, które udaje nam się osiągnąć.

Dlaczego tak się dzieje?

Istnieje wiele powodów. Jednak głównymi z powodów, z którymi musisz się zmierzyć Ty, jeśli chcesz zaangażować się w nowy projekt i nabyć nowe umiejętności są tzw. "barriers to engagement", czyli przeszkody, które uniemożliwiają Ci zaangażowanie się w dany projekt. 

Dlaczego warto je znać?

Ponieważ walka z niewidzialnym przeciwnikiem jest bardzo trudna. Można wtedy długo machać kijem w lewo i w prawo, a na końcu i tak okazuje się, że człowiek się sam trzaskał po głowie. Identyfikacja tych problemów pozwoli nadać im materialną formę i rozprawić się z nimi.

Istnieje 6 głównych przeszkód, które utrudniają Ci osiągnięcie Twojego celu.


1. Brak czasu

6 głównych przeszkód

Photo by ​Aron on Unsplash

Brak czasu jest zdecydowanie plagą naszych czasów. Każdy się gdzieś spieszy i jest ogólnie zaganiany. 

Jak sobie radzimy z tym problemem?

Kiepsko. Zdecydowana większość z nas wydaje się jednak zagubiona i nie wie, jak ogarnąć wiele rzeczy naraz. Istnieje jednak niewielka sekta która radzi sobie z natłokiem obowiązków nadzwyczaj dobrze. Na pewno znasz ten typ. To Twoja koleżanka Zuzia, która gotuje kaszankę biorąc kąpiel, żeby zaoszczędzić parę minut. Albo kolega Michał, który skrobiąc podłogę po imprezie słucha audiobook'a Paulo Coelho.

Pytanie brzmi - czy Ci ludzie urodzili się takimi, czy może istnieją uniwersalne zasady produktywności, które pozwolą Ci wygospodarować więcej czasu w ciągu dnia?

O ile pierwszej możliwości nie można wykluczyć, to kluczem do zwiększonej produktywności są zdecydowanie odpowiednie metody i strategie. Postaram się wymienić najważniejsze z nich oraz takie, które możesz z miejsca zastosować.

Wyznacz priorytety

Niewystarczająca ilość czasu jest następstwem nieumiejętności wyznaczania priorytetów. Oczywistym jest, że jeśli ktoś spędzi 7 h układając swoje inicjały z szyszek, to zabraknie mu czasu na inne rzeczy. Nie czas jednak jest tu problemem.

Zanim rozpoczniesz swój projekt lub wykonywanie danej czynności, upewnij się, że rzeczywiście jest ona niezbędną częścią Twojego planu.


Poproś kogoś o pomoc

Mimo niezmierne wysokiego poziomu mojego zgorzknienia i ogólnego braku wiary w ludzkość, wciąż uważam, że jest to bardzo przydatna strategia. 

Wiele życzliwych Tobie osób pomoże Ci bez mrugnięcia okiem, jeśli tylko poprosisz ich o pomoc.

 Nie znaczy to, że musisz obciążać kogoś obowiązkiem nie do udźwignięcia. 

Wystarczy, że poprosisz, przykładowo, 5 Twoich przyjaciół o wykonanie małego zadania. Nie dość, że się specjalnie nie namęczą, to i na pewno będą szczęśliwi, że mogli Ci pomóc.

Warto pamiętać tu o zasadzie wzajemności. Jeśli ktoś Ci pomógł, upewnij się, że i Ty pomożesz tej osobie, gdy przyjdzie pora.


Zmniejsz liczbę decyzji

Zbyt duża liczba decyzji, którym musisz codziennie stawić czoła prowadzi nieuchronnie do jednego - zaczynamy cierpieć na tzw. "paraliż decyzyjny".

Czym on się objawia? Istnieją dwa główne symptomy:

a) w ogóle nie podejmujesz decyzji i następnie popełniasz majstersztyk racjonalizacji, mówisz sobie, że dziś i tak nie chciałeś tego robić. Albo że cumulusy jakoś złowrogo kłębiły się na niebie i nie wyszło.

b) podjęcie decyzji zajmuje Ci mnóstwo czasu i energii. Tym samym, po zaledwie 2 godzinach roboty masz już dość i nieuchronnie zaczynasz dobudowywać kolejną wieżyczkę do pałacu racjonalizacji.


Zapłać komuś

Być może się mylę, ale myślę, że dość często bywa tak, że niechętnie płacimy innym za wykonywanie jakichkolwiek czynności. Szkoda Twoich nerwów i czasu.

Czy rzeczywiście jest to działanie racjonalne?

Najczęściej nie.

Istnieją dwa bardzo dobre powody, żeby zapłacić komuś za wykonanie jakiegoś zadania:

a) gdy nie lubisz jakiejś czynności

Jeśli jesteś złotą rączką i lubisz wymieniać rury, nie ma tu o czym gadać - zrób to sam. I oszczędzisz pieniądze i będziesz mieć kupę frajdy. Jeśli jednak sama myśl o wykonaniu danej czynności przyprawia Cię o nerwowe drganie powiek, lepiej powierz ten wątpliwy honor innym.

b) jest to ekonomicznie nieopłacalne

Cóż to oznacza? Jeśli zarabiasz 25 zł za godzinę i wiesz, że wymiana rury zajmie Ci minimum 5 godzin, a hydraulik zrobi to za połowę tej ceny w 30 min, to warto zastanowić się, czy nie warto zlecić mu tej fuchy.

Oczywiście, są to przykłady uproszczone. Najczęściej musisz również wziąć pod uwagę Twój ogólny budżet, inne wydatki, itd. Niemniej, warto pamiętać, że zlecenie komuś zadania do wykonania jest jednym z możliwych rozwiązań. 


„Atomizuj" duże zadania

Bądźmy szczerzy — nigdy nikomu nie chce zabrać się za duże projekty. Nie ważne, czy mówimy o zakładaniu firmy, czy też pisaniu magisterki. Po prostu sam ogrom zadania działa na nas paraliżująco.

Dlatego właśnie świetnym rozwiązaniem jest rozbijanie dużych zadań na małe kawałki. 

Przykład:

Co jeśli, przykładowo, chcesz dowiedzieć się więcej o obecnym prawie podatkowym. Czy powinieneś od razy rzucić się w wir poszukiwań, nawet jeśli nie masz na to ochoty?

Absolutnie nie.

Wystarczy, że dziś puścisz sobie ulubioną muzykę, trzaśniesz dobrego drinka i po prostu wygooglujesz listę stron, gdzie znajdują się interesujące Cię informacje.

Następne dwa dni, możesz poświęcić na kompilacje najważniejszych przepisów. Dopiero czwartego dnia weź się za zapamiętywanie odpowiednich przepisów.


Zacznij pracować szybciej

Brzmi mi dla mnie, jak tekst z 17-wiecznej galery, co może robić złe wrażenie. Jednak faktem jest, że mnóstwo czynności wykonujemy opieszale i bez energii, nie zwracając na to nawet swojej uwagi.

Czasami wystarczy po prostu lekko podkręcić tempo, żeby zauważyć znaczne oszczędności czasowe w przeciągu dnia.

Rób sensowne przerwy

Mimo, że mentalnie możesz identyfikować się jako robot, to nie znaczy, że jesteś w stanie funkcjonować na wysokich obrotach cały dzień.

"Odpoczynek jest nieodłączną częścią pracy".

Bez niego Twój poziom energii będzie nieuchronnie spadać, godzina po godzinie, aż osiągniesz stadium umysłowe krewetki.

Aby tego uniknąć, warto robić sensowne przerwy, czyli przerwy, podczas których nic nie robisz. Żadnego komputera, żadnej muzyki, czy też komórki. Po prostu połóż się lub siedź bez ruchu, patrząc się przed siebie, jak skończony psychopata.

Ile powinny trwać takie przerwy?

Aż poczujesz, że ogólny mętlik w głownie minął. Czasami potrwa to 5 minut, a czasami 15.


Pracuj partiami

Utrudnienia podczas opanowywania nowych umiejętności

Photo by Kelly Sikkema on Unsplash

"Batch working", czyli praca partiami, jest klasyczną zasadą produktywności rodem z fabryk. Polega ona na grupowaniu podobnych zadań w partie celem przyspieszenia pracy. Po skończeniu jednej partii przechodzimy do wykonywania partii drugiej.

Czemu ta zasada jest taka skuteczna?

Ponieważ mentalne brzemię wielokrotnego przełączania się między zadaniami jest najczęściej nie do zniesienia na dłuższą metę. Zaczynamy się szybko męczyć i nasza produktywność ulega gwałtownemu spadkowi.


Zakryj zegar

Jest to moja zasada, z której korzystam nieustannie od lat. Einstein miał absolutną rację twierdząc, że czas jest wartością relatywną.

Jeśli chcesz się o tym przekonać, wystarczy, że zakryjesz zegar podczas pracy/nauki i po prostu skupisz się na robocie. Będziesz zdziwiony, jak wolno czas potrafi płynąć, gdy przestajemy go gorączkowo kontrolować.

Ogranicz czas na wykonanie zadania
(tzw. Prawo Parkinsona)

Prawo Parkinsona jest prawem głoszącym, że praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej wykonanie. Innymi słowy - im więcej czasu przydzielisz sobie na wykonanie danego zadania, tym więcej czasu będziesz potrzebować, aby je ukończyć.

Skąd wiemy, że to prawda?

Cóż, sztandarowym przykładem jest pisanie magisterki. Niby mamy na to w przybliżeniu rok, czyli wystarczy, że będziemy pisać około 1/5 strony dziennie, aby napisać ją na czas, ale w praktyce wiemy jak to wygląda.

3 tygodnie przed terminem jej złożenia, zaczynasz przekonywać się, że i tak nie potrzebujesz tej magisterki, bo zawsze chciałeś być drwalem.

Zasad jest oczywiście więcej, ale myślę, że warto zacząć od stosowania tych, które właśnie wymieniłem.


2. Brak zasobów/materiałów

Jak to mawiał dziadek "z gówna bicza nie ukręcisz", a to mądry człowiek był.

To mądre porzekadło stara się nam przekazać bardzo prostą prawdę - ciężko rozpocząć naukę nowej umiejętności, czy też języka obcego, jeśli nie ma z czego się uczyć.

Tym samym, zanim weźmiesz się za bary z czekającym na Ciebie wyzwaniem, warto, abyś sporządził listę materiałów, które są Ci potrzebne do nauki. 


Znajdź odpowiednie materiały / zasoby przed rozpoczęciem nauki

a) materiały fizyczne

Do tej kategorii będą należeć wszystkie przedmioty, które, cóż, dotkniesz ręką. Może to być podręcznik (byle nie do nauki języka!), paletka do tenisa, czy też gitara. Sam będziesz wiedzieć najlepiej, co najbardziej Ci się przyda.

b) materiały online

W tym przypadku mówimy głównie o informacjach, które są Ci potrzebne do opanowania danej umiejętności. Warto żebyś wyszukał przynajmniej parę stron, które oferują konkretne rady, jak osiągnąć Twój cel. 

c) ludzie

Cóż, nazywanie człowieka zasobem, czy też "materiałem" zrównuje go przynajmniej werbalnie ze zszywaczem, co nie brzmi najlepiej. Mimo to, nie zapominaj, że w Twoim otoczeniu na pewno znajdziesz osoby, które mają jakieś doświadczenie w dziedzinie, która Cię interesuje. Z całą pewnością pomogą Ci oni, jeśli będziesz mieć kłopoty. 


Nie zapomnij o ocenie adekwatności materiałów

Niestety, jak to często powtarzam, człowiek rodzi się głupi i jedyne, co może zrobić to umrzeć mniej głupim.

Twoja niewiedza w dziedzinie, którą dopiero będziesz zgłębiać na pewno będzie działać na Twoją niekorzyść. Nie kupuj więc pierwszej lepszej książki, która wpadła Ci w oko. Wygoogluj szybko, co warto kupić, a czego nie, lub skonsultuj to z Twoim znajomym "zszywaczem".

Oczywiście, nie zapominajmy tu o ponadczasowej logice. Jeśli chcesz nauczyć się czegoś o inwestowaniu i po wejściu na stronę branżową  widzisz jaskrawe banery reklamujące rewolucyjny Windows XP, to lepiej cofnij stronę.

Jeżeli Andrzej, rzekomy specjalista ds. X , prowadzi bloga eksperckiego, na którym pisze: "Puki co radze powstszymac sie z dalszym inwestowanie", to lepiej uciekaj.


3. Brak planu

Przeszkody, które utrudniają Ci opanowanie nowych umiejętności

Photo by Estée Janssens on​ Unsplash

Najgorsze, co możesz zrobić po uzbrojeniu się w materiały, to po prostu rzucić się z dzikim entuzjazmem w wir nauki. Entuzjazm jest ważny, ale bez planu, wspomniany wir odrze Cię dość szybko z czasu i godności.

Czemu?

Ponieważ kolejność "konsumpcji" materiałów w procesie nauki jest niezmiernie ważna i w drastyczny sposób może wpłynąć na Twoje tempo nauki i zapamiętywania.

Świetnym przykładem jest wybór zagadnień gramatycznych podczas nauki języków obcych. Jeśli nie wiesz, co jest ważne, będziesz bezskutecznie szamotać się między jednym konceptem, a drugim. I tak, aż do wypalenia i porzucenia projektu. Stąd dużo lepszym pomysłem jest rozpoczęcie nauki języka od tzw. gramatyki funkcjonalnej.

Skąd wiedzieć, które informacje są najważniejsze i od czego zacząć naukę? Pytać i jeszcze raz pytać. Znajomych, ludzi na forach, Google'a, itd.


4. Brak sprzyjającego środowiska

Zasada jest prosta.

"Albo Ty zarządzasz swoim środowiskiem, albo ono zarządza Tobą".

Jak można więc stworzyć środowisko, które będziesz sprzyjać nauce?

Odpowiedzią jest eliminacja wszelakich rozpraszajek. 

Co możemy określić mianem rozpraszajki?

Każdą rzecz i osobę, która próbuje zakłócić Twoją koncentrację. Warto wykazać się myśleniem dalekosiężnym i zminimalizować ich negatywny efekt. Chodzi tu szczególnie o technologię.

Zanim przystąpisz do nauki zablokuj strony, które często odwiedzasz. Na mojej angielskiej stronie znajdziesz listę programów, które pozwolą Ci to zrobić​​​​​.

Komórkę najlepiej wyłączyć i odłożyć na bok. 

Co ze znajomymi i rodziną?

Uprzedź ich, że teraz potrzebujesz czasu dla siebie i żeby nie rozpraszali Cię, o ile jest to możliwe.

Sednem tego punktu jest z pewnością działanie proaktywne. Staraj się likwidować problemy zanim one wystąpią. I cokolwiek by się nie działo, nie bądź naiwny i nie licz na to, że Twoja siła woli wystarczy, żeby pokonać pokusy. Gdyby ta metoda działała, to na ziemi nie byłoby ludzi otyłych, czy też palących.

5. Brak pewności siebie

Pewność siebie jest dość przewrotną cechą. 

Nikt nie lubi się czuć głupim, ale jednocześnie, żeby poczuć się mądrym w jakiejś dziedzinie, człowiek musi długi czas czuć się niekompetentnym i głupim.

I nie chodzi tu w ogóle, o jakiegokolwiek rodzaju ubliżanie sobie. Prawda jest taka, że dość często to właśnie my jesteśmy swoim największym krytykiem.

Jak więc przemóc się wewnętrznie i zbudować pewność siebie możliwie bezboleśnie?


Samodzielna praca w domu
 

6 głównych przeszkód, które utrudniają Ci opanowanie nowych umiejętności

Photo by Nick Turner on Unsplash

Nie cierpię naszego współczesnego systemu edukacji za wiele rzeczy. Najbardziej jednak za to, że od małego buduje on w nas przekonanie, że nauczyciel, lub też grupa osób są niezbędną częścią nauki.

Prawda jest zupełnie inna.

Największy przyrost umiejętności odbywa się zawsze dzięki samotnej i forsownej pracy. To jest klucz do sukcesu. Nie siedzenie w ciasnej klasie i przeklinanie losu.

Jednocześnie jest to swego rodzaju pocieszenie. Znaczy to, że możesz przyrostowo budować swoje kompetencje w domu, aż poczujesz się ciut pewniej.

Dopiero wtedy możesz ze spokojem ducha, wychynąć ze swojej pieczary i skonfrontować swoją wiedzę ze światem rzeczywistym. Po otrzymaniu informacji zwrotnej dotyczącej danych aspektów Twoich umiejętności, możesz powrócić do swojej ciemni i pracować nad usprawnieniem swoich kompetencji.

Świetnym przykładem tej praktyki jest gadanie ze sobą w języku obcym.


6. Brak systemów wsparcia

Jak już uprzednio wspomniałem, poleganie na własnej sile woli jest najczęściej fatalną strategią. Nie sugeruję oczywiście, żeby w ogóle nie starać się pracować nad tym aspektem własnego charakteru. Chodzi jedynie o to, żebyś miał plan B i zadał sobie pytanie: "A co jeśli moja siła woli mnie zawiedzie i będę chciał porzucić dany projekt?".

Rozwiązaniem, które najczęściej sugeruję innym to:
  • zacznij kształtować nawyki

Im nawyk silniejszy, tym mniej energii będzie Cię kosztować jego wykonywanie. 

  • stosuj zakłady

Idea zakładów jest prosta - chodzi o znalezienie osoby, która będzie regularnie sprawdzała, czy udało Ci się zrealizować wybrany przez Ciebie cel. Nie wyszło? Twoja koleżanka z chęcią weźmie od Ciebie pięć dyszek, jako karę za Twoje lenistwo.

Oto struktura przykładowego zakładu:
a) wybierz cel zakładu
b) wybierz, w jakim horyzoncie czasowym zamierzasz wykonać dany zakład
c) wybierz osobę, z którą się zakładasz
d) wybierz karę za niedotrzymanie zakładów
e) wspólnie wybierzcie postać dowodów


O obu tych strategiach możesz przeczytać szczegółowo w artykule: "Jak zmotywować się do nauki nawet jeśli jesteś miękką bułą."

I to tyle. 

Powodzenia w nauce i daj mi znajdź, jeśli uda Ci się zastosować jakieś wskazówki z tego artykułu!


SKOŃCZYŁEŚ (-AŚ) CZYTAĆ? CZAS NA NAUKĘ!

 

Czytanie artykułów online to świetny sposób na poszerzenie wiedzy. Smutne jest jednak to, że po zaledwie 1 dniu od ich przeczytania zapominamy większość napotkanych informacji.

Moją misją jest zmienić ten stan rzeczy. Stworzyłem ponad 27 fiszek, aby ułatwić Ci przyswojenie informacji z tego artykułu. Wystarczy pobrać program ANKI i voila — możesz zacząć naukę!


  • Adrian pisze:

    Dorzuciłbym tu jeszcze punkt-wiara w siebie. Bardzo długo miałem poczucie, że talent jest kluczowy aby się w ogóle za coś zabrać i przez to nawet nie próbowałem. Gdy zrozumiałem, że każdy może się nauczyć wszystkiego mój poziom wiedzy w różnych dziedzinach eksplodował-oczywiście wciąż wymagało to wiele wysiłku.

  • Daria pisze:

    Dzięki za kolejny, dobry tekst. I duży plus za te wtrącenia humorystyczne, od razu przyjemniej się czyta! 🙂

  • Sławek pisze:

    Dziękuje Bartku za bardzo treściwy artykuł

  • Sylwia pisze:

    Dziękuję za ciekawy artykuł, tyle że mam uwagę, że wielozadaniowość jest dla nas szkodliwa i odbija się na naszym zdrowiu, szczególnie na układzie krążenia i psychice

  • Ireneusz Łopieński pisze:

    Bartek, podziwiam Cię, za Twoją znajomość języków i Twoją wiedzę odnośnie zdrowia i nie tylko. Jesteś młodym człowiekiem i tym bardziej jestem zszokowany jak rozległa jest Twoja wiedza. Słuchałem wielu wykładów odnośnie zdrowia, ale Twoje wykłady na youtube są dla mnie najbardziej przemawiające. Życzę powodzenia w dalszej Twojej działalności. Ale mam też pytanie, jesli znajdziesz czas na nie odpowiedzieć. Uczę się angielskiego ( B2) Hiszpański ( nie wiem może A12) i zastanawiam się czy powinienem zacząć uczyś się trzeciego języka ?

    • Cześć Ireneusz! Dzięki ci pięknie za przemiłe słowa! Nie, jesli oba jezyki nie są na co najmniej poziomie B1/B2, to branie się za kolejny język to rozmycie całego wysiłku i znacznie spowolni naukę ich wszystkich. Takze odradzam. Lepiej sie skupic obecnie na tych 2.

  • >