Słuchanie jest, bez cienia wątpliwości, jedną z najtrudniejszych do opanowania kompetencji językowych.
Ilość czasu potrzebna, aby dobrze rozumieć dany język jest doprawdy ogromna.
Niestety, nie każdemu udaje się ta sztuka.
Nie każdy dobiega do linii mety i może z zadowoleniem rzec: „Rozumiem większość wszystkiego, co słyszę”.
Wręcz przeciwnie, ciała śmiałków, którzy poddali się po drodze, barwnie zdobią całą długość trasy.
Każdy ma własną teorię, dlaczego im się nie udało.
„Mam za małe uszy”.
„Nie mogę długo słuchać niemieckiego, bo zaczynam szlochać”.
I kto ich tam wie, może wszystkie powyższe rzeczy też rzutują na zdolność zrozumienia.
Nie są one jednak aż tak ważne, jak lista, którą za chwilę zobaczysz.
Oto lista 12 powodów, przez które masz kłopoty ze zrozumieniem języka obcego.
ROZUMIENIE ZE SŁUCHU – 12 NAJCZĘSTSZYCH PROBLEMÓW I SPOSOBÓW JAK JE ROZWIĄZAĆ
Kłopot ze zrozumieniem słowa mówionego to kłopot złożony.
Składa się na niego wiele czynników.
1. OGRANICZONY ZASÓB SŁOWNICTWA
Niewystarczająca znajomość słownictwa jest zdecydowanie jednym z głównych winowajców. Nic dziwnego, że masz kłopoty ze zrozumieniem, jeśli Twoje słownictwo jest bardzo ograniczone! Gdy słuchasz, każde kolejne słowo oraz zwrot, które wzbogaca Twój zasób słownictwa staje się niejako punktem zaczepienia.
Myśl o tym, jak o puzzlach – im więcej elementów wypełnia zarys obrazu, tym łatwiej zobaczyć, czym on naprawdę jest. Analogicznie, przy słuchaniu, każde kolejne słowo pozwala Ci lepiej zrozumieć, jakie jest ogólne znaczenie/przesłanie danej rozmowy czy też nagrania.
Istnieją dwa punkty docelowe dla większości języków:
3000 słów
3000 najczęściej używanych słów w języku obcym pozwala zrozumieć 95% tekstów oraz rozmów (Hazenberg and Hulstijn, 1996). Przy czym warto pamiętać, że jedno słowo liczymy w tym wypadku jako wszystkie odmiany danego słowa oraz jego rodzinę wyrazów.
Na przykład: „bieg”, „biegać”, „biegacz” są liczone jako jedno słowo wg. tejże klasyfikacji.
5000 słów
5000 najczęściej używanych słów w języku obcym pozwala zrozumieć 98% tekstów oraz rozmów ((Nation (1990) and Laufer (1997)).
Twój minimalny zasób słownictwa
Jeśli chcesz mieć pewność, że będziesz rozumieć (minimum) dobrze nagrania oraz rozmowy wszelakiej maści, powinieneś celować w zasób słownictwa wynoszący min 2,5 – 3 tys. słów. Ale jak zawsze – im więcej, tym lepiej!
Nie znasz tyle słów? Dalej, jazda do roboty! Nie bądźmiękka buła!
2) KŁOPOTY Z WYMOWĄ
Kłopoty z wymową są jednym z ukrytych powodów, przez które Twoje zrozumienie cierpi, stąd wiele osób zupełnie nie zdaje sobie z niego sprawy. Zacznijmy jednak od podstaw – dlaczego niechlujna wymowa utrudnia zrozumienie?
Reprezentacje fonologiczne
Każdy z nas w ramach tzw. pamięci fonologicznej (phonoligical memory) posługuje się tzw. reprezentacjami fonologicznymi.
Reprezentacja fonologiczna to sposób, w jaki wydaje Ci się, że dane słowo brzmi.
Jeśli Twoja reprezentacja fonologiczna pokrywa się w dużej mierze z rzeczywistą wymową danego słowa, wszystko jest w porządku i
słowo powinno zostać rozpoznane przez Twój mózg.
Gorzej jest, kiedy Twoja wizja wymowy danego słowa zupełnie rozmija się z jego rzeczywistą wymową. Efektem jest zupełny brak zrozumienia, mimo że często ZNASZ dane słowo (Rixon 1986: 38). Po prostu wymawiasz je na swój „specyficzny” sposób.
Np. jeśli w Twojej głowie wymowa słowa „gist” (eng. sedno) brzmi jak /gyst/, to możesz zupełnie go nie zrozumieć, kiedy usłyszysz jego prawidłową wymowę /dżyst/.
ZMIANY W JĘZYKU
Osobnym problemem jest tzw. zjawisko asymilacji fonetycznej.
Cóż to znaczy? Już spieszę z wyjaśnieniem:
Upodobnienie fonetyczne (asymilacja fonetyczna) – jeden z podstawowych zależnych procesów fonetycznych, polegający na upodobnieniu sąsiednich głosek. Upodobnieniem takim określa się przekształcenie postaci fonetycznej danego wyrazu pod wpływem sąsiadujących ze sobą głosek. Istotą każdego upodobnienia fonetycznego jest koartykulacja, której mechanizm działania polega na wpływie danej głoski na sposób artykulacji głosek, które z nią sąsiadują. – Wikipedia
Asymilacja oznacza po prostu, że wymowa danej litery może zmienić się pod wpływem litery występującej przed lub za nią.
Typowym przykładem asymilacji w języku jest sytuacja, w której dane słowo kończy się na spółgłoskę, a kolejne zaczyna się na samogłoskę. Najczęściej takie słowa „zlewają się” w wymowie i wymawiane są, jako jedno.
Np. „It is”, wymawiamy jako /ytyz/, nie /yt yz/.
Jak rozwiązać te problemy?
1) Staraj się kontrolować poprawność wymowy słów, których się uczysz.
Nie tylko wpłynie to na Twoją zdolność rozumienia, ale także na zdolność nauki słownictwa. Jak pokazują badania (Fowler, 1991, Pierce et al. 2017) reprezentacje fonologiczne mogą wpływać na Twoją zdolność kodowania, a więc i zapamiętywania słów.
Wiem, że prawdopodobnie i tak tego nie zrobisz, ale naprawdę polecam zagłębienie się w dźwięki Twojego docelowego języka.
Warto wiedzieć, które z nich występują w naszym języku ojczystym, a które nie. Mając tę wiedzę, będziesz wiedział, które z nich wymagają Twojej szczególnej uwagi.
3) CHĘĆ ZROZUMIENIA WSZYSTKIEGO
Super, żeś ambitny, ale stopień ambicji powinien być proporcjonalny do Twojego aktualnego poziomu osłuchania. Starania, aby zrozumieć wszystko nie mają sensu, jeśli po pierwszym przesłuchaniu nagrania nie wiesz, czy rozmowa toczy się o polityce, czy też Cię obrażają. Taktyka koko dżambo i do przodu zdecydowanie się tu nie sprawdzi.
Najlepszą strategią jest słuchanie od ogółu do szczegółu.
Próby wyłowienia poszczególnych słówek ze słuchu mają sens dopiero wtedy, kiedy jesteś w stanie zrozumieć ogólny sens nagrania.
Jeśli nie dotarłeś jeszcze do tego momentu, to warto przesłuchać dane nagranie ponownie.
4) ZBYT MAŁE OSŁUCHANIE
Powtórzę ponownie – dobre osłuchanie się z językiem jest najbardziej czasochłonną kompetencją językową. Nie spodziewaj się, że 20 min słuchania dziennie sprawi cuda. Powinieneś celować w min. 1 godzinę słuchania dziennie!
I już słyszę te jęki: „No zwariował! Więcej niż 20 minut! Panie, ja życie mam!”.
Wbrew pozorom, wcale nie jest to takie trudne. Wystarczy, że dobrze rozplanujesz sobie swój dzień. W końcu słuchać muzyki lub nagrań możesz prawie wszędzie! W domu, siłowni, sklepie, tramwaju, a często nawet i w pracy!
5) ZBYT SZYBKIE TEMPO NAGRANIA/ROZMOWY
Wiele osób, czuje, że jedną z największych przeszkód uniemożliwiających im dobre zrozumienie języka jest zbyt wysokie tempo odsłuchiwanych wypowiedzi. Nieustanny strumień słów stwarza wrażenie, że co rusz pomijasz ważne informacje oraz niekiedy podnosi poziom stresu. Na szczęście w dzisiejszych czasach dość łatwo wyzbyć się tego kłopotu.
a) Manipulacja prędkością odtwarzania
Prawie każdy odtwarzacz filmów oraz muzyki w dzisiejszych czasach jest wyposażony w kontrolę prędkości. Dobrym przykładem jest YouTube. Jeśli normalne tempo nagrania uniemożliwia Ci zrozumienie, obniż jego prędkość do 0,75. Powinieneś od razu zauważyć sporą różnicę.
b) Słowo „proszę”
W przypadku rozmów z obcokrajowcami sprawa jest jeszcze prostsza – wystarczy poprosić , aby mówili oni wolniej i wyraźniej. Większość osób nie powinna mieć z tym żadnych problemów. Nie chcą się dostosować? Szybki cios w grdykę powinien subtelnie zachęcić ich do współpracy.
6) JEDNOKROTNE ODSŁUCHIWANIE NAGRAŃ/ROZMÓW
Wielokrotne odsłuchanie danego nagrania albo rozmowy nie zawsze jest możliwe. Szczególnie w przypadku rozmów „na żywo” oraz audycji radiowych. Jeśli istnieje natomiast możliwość, zawsze powinieneś odsłuchać dane nagranie więcej niż jeden raz, jeśli masz kłopoty z jego zrozumieniem.
Oto prosty plan, którego możesz się trzymać:
a) Osoby na poziomie A1-B1
Znajdź nagranie/filmik na YT, czy cokolwiek podobnego i słuchaj go w kółko.
Kiedy powinieneś przejść do kolejnego nagrania?
Kiedy będziesz rozumieć około 80% tekstu, czyli ogólny sens wypowiedzi. Polowanie na poszczególne słówka na tym poziomie mija się z celem. Ważnym jest natomiast zaznajomienie się zprozodią języka oraz poprawienie umiejętności wychwytywania najczęściej występujących słów w danym języku.
Jest to szczególnie przydatny system słuchania w momencie, w którym chcesz się nauczyć języka, do którego praktycznie nie ma materiałów do słuchania.
W momencie, w którym realizowałem swój pierwszy duży projekt językowy (nauka szwedzkiego od zera do poziomu B2 w ok. 4 miesiące – pełna historia po ang. tutaj), potrafiłem słuchać jednej audycji radiowej, trwającej około 10 min, nawet paręnaście razy. Aż tyle czasu trwała identyfikacja fonetyczna „teoretycznie” prostych słów, które „teoretycznie” znałem.
b) Osoby na poziomie B2-C2
Tu sprawa jest dużo prostsza. Zakładając, że rzeczywiście jesteś na tym poziomie językowym, powinieneś znać pomiędzy 3 a 5 tys. słów. Tym samym, Twoje zrozumienie powinno wahać się pomiędzy 95-98%.
Z racji tego, że już jesteś nieźle osłuchany, wielokrotne odsłuchiwanie nagrań nie ma sensu, W końcu już jesteś w stanie identyfikować najważniejsze słowa występujące w danym języku. Na tych poziomach najważniejszym jest osłuchiwanie się z jak największą liczbą użytkowników danego języka, aby przyzwyczaić się do różnorodności akcentów oraz wzorców językowych.
7) BRAK KONCENTRACJI
Czasami kłopoty ze zrozumieniem podyktowane są niczym innym, jak starym, dobrym brakiem koncentracji. Każdy z nas zna ten moment, kiedy po 2 minutach słuchania rozmówcy zupełnie odpływasz, aby hasać na kucyku po szczęśliwym miejscu w Twojej głowie, podczas gdy ślina bezwolnie zaczyna zbierać się w kącikach Twoich ust.
Skąd bierze się ten stan i jak mu zaradzić?
a) Nudne nagrania
Słuchaj, nie jesteś w pokoju przesłuchań w Guantanamo, Nikt nie zmusza Cię do słuchania rzeczy, których nie chcesz. Jeśli temat nagrania powoduje u Ciebie intelektualne torsje, to po prostu go zmień. Działa tu prosta logika – im bardziej podoba Ci się dany temat, tym chętniej i dłużej będziesz go słuchać.
b) Długość nagrania
Zdecydowanie istnieje coś takiego, jak „za dużo dobrego”.
Jeśli nagranie jest za długie, rozbij swoją sesję słuchania na wiele części.
Przykładowo, zamiast oglądać jeden 40-minutowy odcinek serialu ciągiem, spróbuj to zrobić w dwóch lub trzech podejściach. Wszystko zgodnie z hasłem: „Dużego słonia je się po kawałku.”
c) Niesprzyjające warunki
Czasami warunki po prostu nie sprzyjają słuchaniu. Albo jakaś banda kapcanów rozpaliła Ci ognisko za oknem, a to jakaś manifestacja w obronie praw piekarzy. Niestety nie zawsze da się coś z tym zrobić. Nawet poetycka wiązka bluzgów nie zawsze rozwiąże problem.
W tej sytuacji są tylko dwie rzeczy, które możesz zrobić, w zależności od natury problemu:
znajdź spokojne miejsce do słuchania
słuchaj na słuchawkach
Jeśli to nie pomoże, wypij kolejkę Ojczystej na uspokojenie i poczekaj, aż będzie lepiej.
8) KŁOPOTY Z INTERPRETACJĄ/KULTURĄ
Czasami sprawcą kłopotów z komunikacją jest rozbieżność kulturowa rozmówców (Underwood). Co ciekawe, kłopot ten występuje również wśród rodzimych rozmówców danego języka. Nie ma tu prostego remedium.
Jedynym rozwiązaniem jest nieustannie poszerzanie horyzontów oraz zgłębianie kultury, z której wywodzi się Twój język docelowy.
Klasycznym już przykładem nieporozumienia jest entuzjastyczne wyciągnięcie kciuka w górę. które na Bliskim Wschodzie, w zachodniej Afryce oraz południowej Ameryce oznacza delikatną sugestię, że zamierzasz naruszyć rektalną godność Twojego rozmówcy.
Doprawdy klasyczne faux pas!
9) KŁOPOTY Z NATURALNOŚCIĄ JĘZYKA
Różnica między naturalnym, kolokwialnym językiem, którym posługują się rodzimi rozmówcy języka obcego, a tym, który zazwyczaj nauczany jest w szkołach językowych, lub który można usłyszeć w radiu, jest ogromna (Hedge).
W prawdziwym życiu sytuacja, w której rozmówca mówi do Ciebie bardzo wolno i wyraźnie świadczy o tym, że:
a) zaraz dostanie on wylewu
b) uważa, że jesteś „wyjątkowy” i nie jest to komplement!
Innym kłopotem należącym do tej kategorii jest różnorodność akcentów. Niestety, nie każdy język jest tak jednolity jak polski.
Przykładowo, w językach germańskich (e.g. angielski, niemiecki, szwedzki, niderlandzki), po przejechaniu zaledwie 20 km,
możemy natknąć się na zupełnie inny dialekt.
Dla wielu osób stanowi to ogromny szok. Spędzają one lata żyjąc w przekonaniu, że świetnie rozumieją dany język, a tu nagle psikus!
Świetnym przykładem jest szkocki akcent, który wielu osobom, które są bardzo dobrze osłuchane z (klasycznym) j. angielskim sprawia mnóstwo problemów. Oto stand-up najbardziej znanego szkockiego komika:
Jeśli chcesz mieć więc pewność, że będziesz w stanie rozumieć bez większych problemów native speakerów, musisz urozmaicić materiały, których słuchasz. Powinna być to zawsze mieszanka zawierająca zarówno mowę kolokwialną (np. filmiki na YT) oraz bardziej formalną (radio, wiadomości, itd.).
Osłuchiwanie się z różnymi dialektami nie jest oczywiście konieczne, chyba że zdolność zrozumienia danego dialektu jest Ci z jakiegoś powodu potrzebna.
10) BRAK WSPARCIA WIZUALNEGO
W prawdziwym życiu komunikacja z naszym potencjalnym rozmówcą jest bogatsza o język ciała, czy też mimikę. Te dodatkowe informacje są nie do przecenienia, jako że często pomagają zrozumieć sens wypowiedzi, mimo braku zrozumienia poszczególnych słów.
Błędem byłoby więc ograniczenie słuchania jedynie do radia, czy też podcastów.
Warto, aby Twój przybornik materiałów do słuchania obejmował też materiały audio-wizualne – seriale, czy też wspomniane już filmiki na YouTube. Nie tylko przyspieszą one Twoje tempo zrozumienia, ale również uprzyjemnią naukę!
11) PASYWNE SŁUCHANIE
Wiele osób utożsamia słuchanie z czynnością czysto pasywną. Nic tylko rozwalić się na fotelu i odpalić swojego ulubionego podcast’a! Nie ma w tym oczywiście nic złego i sam preferuję najczęściej taki rodzaj słuchania. Istnieje natomiast alternatywa – słuchanie aktywne.
Podczas słuchania aktywnego, powinieneś starać się notować tekst nagrania oraz słowa, których nie znasz. Mimo że jest to proces czasochłonny, bez cienia wątpliwości rzutuje on pozytywnie na Twoją zdolność zrozumienia.
12) NIEWYSTARCZAJĄCA ZNAJOMOŚĆ GRAMATYKI
Brak (dobrej) znajomości gramatyki jest jedną z ostatnich przeszkód na Twojej drodze do pełnego zrozumienia.
Ciekawym jest, że brak znajomości gramatyki nie uniemożliwia pełnego rozumienia, a jedynie mocno je utrudnia.
Jestem pewien, że znasz osoby, które wyjechały za granicę i po 5 latach wciąż ni cholibki nie znają języka. Mimo to są w stanie komunikować się z obcokrajowcami na podstawowym poziomie, przy pomocy wypadkowej słów, gestów oraz
pierwotnego postękiwania.
Fenomen ten, a zarazem rolę gramatyki w rozumieniu, lubię wyjaśniać przy pomocy następującej metafory.
Wyobraź sobie, że słowa to cegiełki, a gramatyka to nic innego, jak logiczne spoiwo trzymające je razem. Kiedy mamy i jednego i drugiego pod dostatkiem możemy zbudować piękny „pałac pamięci”. Jeśli brakuje natomiast spoiwa, jedyne co możemy robić to układać cegły jedna na drugą. W ten sposób na pewno zbudujemy „coś”, ale pałac to to na pewno nie będzie.
SŁOWO NA POŻEGNANIE
Warto pamiętać, że kłopoty ze słuchaniem to często bardzo indywidualny problem. Niektórzy mają kłopot z tym inni z owym.
Stąd, aby efektywnie zastosować rady umieszczone w tym artykule powinieneś przeanalizować jak najdokładniej Twoją sytuację oraz wybrać te wskazówki, które tyczą się Ciebie.
Powodzenia!
SKONCZYŁEŚ (-AŚ) CZYTAĆ? CZAS NA NAUKĘ!
Czytanie artykułów online to świetny sposób na poszerzenie wiedzy. Smutne jest jednak to, że po zaledwie 1 dniu od ich przeczytania zapominamy większość napotkanych informacji.
Moją misją jest zmienić ten stan rzeczy. Stworzyłem 30 fiszek, aby ułatwić Ci przyswojenie informacji z tego artykułu. Wystarczy pobrać program ANKI i voila – możesz zacząc naukę!
Zauważyłam, że w przypadku słuchania nagrań, bardzo przeszkadzają mi wypowiedzi osób, które mają wysokie, piskliwe głosy. Mój mózg zaczyna się wówczas blokować. Najczęściej dotyczy to języka angielskiego. Może ktoś też ma taki problem dlatego piszę, by nie czuł się osamotniony 🙂
Ewidentnie ciekawy problem, ale na pewno nie jesteś odosobniona. Często zaleca się osobom początkującym słuchanie bajek dla dzieci, zapominając o tym, że każda postać ma najczęściej nienaturalną tonację głosu. Włączając w to zbytnią piskliwość, co skutkuje utrudnionym rozumieniem. Dziękujęza komentarz! 🙂
Początki osłuchiwania się są straszne, jednak po przetrwaniu tego ciężkiego czasu nie ma nic łatwiejszego od słuchania.
Mówienie w obcym języku zawsze jest trudne, uczenie się nowych słów żmudne, gramatyki- irytujące, pisanie-ciężko się do tego zmobilizować, ale słuchanie tematów które nas interesują jest fajne.
Cześć Bartku
Znalazłem na YT nagrania z języka niemieckiego od poziomu A1 do C1 z możliwością ustawienia polskich napisów.
Czy lepiej w tym wypadku równolegle uczyć się słownictwa i słuchając tych nagrań, czy najpierw osiągnąć pułap 2000-3000 słów i dopiero wtedy zacząć słuchać?
Pozdrawiam
Zauważyłam, że w przypadku słuchania nagrań, bardzo przeszkadzają mi wypowiedzi osób, które mają wysokie, piskliwe głosy. Mój mózg zaczyna się wówczas blokować. Najczęściej dotyczy to języka angielskiego. Może ktoś też ma taki problem dlatego piszę, by nie czuł się osamotniony 🙂
Ewidentnie ciekawy problem, ale na pewno nie jesteś odosobniona. Często zaleca się osobom początkującym słuchanie bajek dla dzieci, zapominając o tym, że każda postać ma najczęściej nienaturalną tonację głosu. Włączając w to zbytnią piskliwość, co skutkuje utrudnionym rozumieniem. Dziękujęza komentarz! 🙂
Początki osłuchiwania się są straszne, jednak po przetrwaniu tego ciężkiego czasu nie ma nic łatwiejszego od słuchania.
Mówienie w obcym języku zawsze jest trudne, uczenie się nowych słów żmudne, gramatyki- irytujące, pisanie-ciężko się do tego zmobilizować, ale słuchanie tematów które nas interesują jest fajne.
Pewnie. Dla mnie tez poczatki osluchiwania sie z danym jezykiem to koszmar, ale jak przebije sie glowa ten mur, to potem jest juz tylko latwiej ! 🙂
Cześć Bartku
Znalazłem na YT nagrania z języka niemieckiego od poziomu A1 do C1 z możliwością ustawienia polskich napisów.
Czy lepiej w tym wypadku równolegle uczyć się słownictwa i słuchając tych nagrań, czy najpierw osiągnąć pułap 2000-3000 słów i dopiero wtedy zacząć słuchać?
Pozdrawiam
Czesc! Najpierw 2000-3000 slow i potem sluchac.