Microneedling (mikronakłuwanie)

By Bartek Czekała

Nie możesz wyświetlić tej lekcji, ponieważ nie jesteś zalogowany.
  • Małgorzata Piecuch pisze:

    Bartku zaciekawiła mnie kwestia tego mikronakłuwania. Jak technicznie się to odbywa? Jakbyś mógł w kilku krokach przedstawić jak wykonać prawidłowo ten zabieg w warunkach domowych. Jakie kosmetyki/produkty zastosować? Czy polega to tylko na tym, że tym penem po wcześniejszym oczyszczeniu skóry np octeniseptem należy przesuwać się punktowo wzdłuż przedziałka? A maści/kremy znieczulające są potrzebne? Ewentualnie czy mógłbyś coś polecić? A co z ampułkami zawierającymi składniki odżywcze?

    Dzięki
    Pozdrawiam
    Małgorzata Piecuch

    PS. kurs jest mega – dobra robota!

    • Ciesze sie, ze sie podoba! 🙂

      (1) Nie musisz stosowac zadnych kosmetykow. Mylisz mezoterapie z mikronakłuwaniem 🙂
      (2) Mozesz oczyscic skore octeniseptem albo zrobic to po kapieli.
      (3) Tak, przesuwamy sie punktowo po „kłopotliwych” miejscach. W ostatnim module masz zdjecia osob po mikronakłuwaniu i uwierz mi – jest sie czym zachwycac. Moze i nieprzyjemna strategia, ale SZALENIE skuteczna.
      (4) Wiekszosc osob ani nie potrzebuje, ani nie uzywa kremow. Jesli jednak potrzebujesz to ja polecam Bravera control aerozol na skórę 8 ml. Jest to aerozol z lidokainą bez recepty stosowany w opoznianiu wytrysku u panów, ale swietnie dziala do znieczulenia miejscowego przy mikronakłuwaniu.
      (5) Ampułi mozna stosowac, ale opisanie tego, czy jest to warte znajdziesz w lekcji o mezoterapii 🙂

  • Łukasz Sulka pisze:

    Miałem kiedyś dermarollery + minoxidil ale brakowało mi wiedzy i wytrwałości……
    Aktualnie skłaniałbym się znów ku rollerowi (kwestia finansowa) – poleciłbyś coś konkretnego czy raczej wszystko to podobna półka?

  • Tomasz Górski pisze:

    Cześć. Jeśli chodzi o DR PEN A1-W to jakie kartridże polecasz? Są od 9 igłowych do aż 42 igłowych. Czy im więcej igieł (są drobniej rozmieszczone) tym lepiej?

    • Czesc Tomek! Tak, ogolnie im wiecej tym lepiej. Mozesz myslec o tym, jak o szmatce do mycia podlogi. Jesli jest malutka, to ciezko ogarnac robote szybko i dobrze. Wiecej igiel = wiecej mikrourazow = lepszy odrost i czesto krotszy czas nakłuwania 🙂

  • Mateusz O. pisze:

    Cześć,
    zwróciłem uwagę, że u mnie więcej igieł (32 teraz, a wcześniej 16) powoduje mniejszy ból na głowie i mniej czerwoną skórę. Bartku, czy ktoś jeszcze zauważył taką zależność? Bo może kupione igły 32 są nie do końca ostre, a może tak się dzieje, ponieważ więcej igieł jest na tej samej powierzchni i nacisk punktowy jest przez to mniejszy i powoduje jednak mniejsze/delikaniejsze urazy? Pozdrawiam !

    • Czesc! Masz racje. Wiecej igiel zmniejsza nacisk punktowy. To jak roznica miedzy polozeniem sie na jednej igle, a lozkiem zrobionym z igiel, jak to czasami robia w przedstawieniach. Takze nie jestes odosobniony w tym odczuciu. Czysta fizyka 🙂

  • Elzbieta Binko pisze:

    Hej Bartek
    Ile razy mozna uzywac jeden kadridz do derma rolera?
    Pozdrawiam

  • Adam Kaczmarek pisze:

    Dermapen AW1 ma pięć poziomów prędkości. Jak prędkość należy wybrać?

    • Najlepiej zacząć od trójki i obserwować swoje reakcje, między innymi poziom dyskomfortu. Jesli jest okej to można przyśpieszyć, co często się dzieje, jak już ktoś się przyzwyczaji do dermapenu.

      • Adam Kaczmarek pisze:

        Czyli progresujemy.

          • Adam Kaczmarek pisze:

            Czy zatem dobrze rozumiem, że ideałem są:
            1) Głębokość wkucia-0,6 mam
            2) Liczba igieł – 42 igły
            3) Prędkość – 5 najważniejszy poziom
            4) Długość sesji- 15 minut
            5) Częstotliwość – 2 razy w tygodniu

            ?:)

          • Jeśli chodzi o ilość igieł i prędkość to nie mogę się zgodzić bez takiej uwagi — może być mniej igieł, ł i prędkość mniejsza, jak najbardziej jest w porządku. Po prostu łatwiej i szybciej „przerobić” dowolną powierzchnię skóry przy większej ilości igieł i prędkości. Także nawet jeśli ktoś to sobie ustawienie 3 zamiast 5, to efekt będzie praktycznie identyczny, jeśli spędzi tylko chwilkę dłużej na samym mikronakłuwaniu. Reszta jest okej 🙂

  • Jacek Grabek pisze:

    Cześć Bartosz,
    mam pytanie co do czasu trwania jednorazowego zabiegu. Piszesz 10 – 15 minut. wydaje się to zrozumiałe w przypadku penów, kiedy należy systemowo punkt po punkcie pokryć całą wymaganą powierzchnię. Na logikę może to być czasochłonne.

    Czy ten sam czas obowiązuje do rollerów? „Wałkowanie” przebiega sprawniej i 10 minut jakiej jazdy, to bolesne wyzwanie dla skóry głowy nie mówiąc o tym, że ręce też dostają w kość :]

    • Mowa tu raczej o czasie orientacyjnym. W przypadku większej powierzchni może to zajmować spokojnie 20-30 minut nawet. Zgadzam się, że rollerem może zająć krócej. Także nie trzymaj się kurczowo tego czasu 🙂

  • Astrid Drewniok pisze:

    Terapia nakuwania u mnie niestety nie , mialam raka skory : dwa razy Basaliom i raz Plattenepithelkarzinom , tak mi powiedzial lekarz .

  • >