undefined

OPINIE / RECENZJE

W tym magicznym miejscu znajdziesz opinie o polskiej wersji kursu Vocabulary Labs. Możesz również odwiedzić angielską wersję, gdzie znajdziesz dodatkowo dziesiątki opinii od uczestników z całego świata.



Nie znajdziesz drugiego takiego kursu, który byłby uniwersalny dla wszystkich języków i umożliwiał takie postępy. To moja obietnica.


PORADA: aby znaleźć opinię dotyczącą określonego języka lub innych słów kluczowych, kliknij „ctrl + f” i wpisz szukaną frazę.

Przeszedłem przez parę kursów internetowych. Żaden nie dał mi nawet 10% wartości, co kurs stworzony przez Ciebie.

Ten kurs, który zrobiłeś, to pier****y majstersztyk. Wcześniej, będąc na etapie wymieniania się spojrzeniami i uśmiechami z niemieckojęzyczną dziewczyną, mogłem co najwyżej się popłakać i mieć pretensje do Boga, że nie urodziłem się w niemieckojęzycznej rodzinie. Wiem zresztą, jak bardzo okrojony był mój 'progres' wcześniejszymi metodami. Jestem Ci niezmiernie wdzięczny i polecam Cię wszędzie, gdzie mogę. Odwaliłeś kawał dobrej roboty i z całą pewnością przyspieszyłeś proces nauki, czyli umiliłeś życie niezliczonej ilości osobom. Nigdy z żadnego produktu nie byłem aż tak zadowolony. Przeszedłem przez parę kursów internetowych (dlatego też ten od Ciebie wziąłem na raty, bo myślałem, że będzie kicha i problem z odzyskaniem kasy xD) od paru twórców, dużo bardziej rozpoznawalnych na świecie niż Ty. Żaden nie dał mi nawet 10% wartości, co kurs stworzony przez Ciebie. Jeszcze ten support na każdym kroku. Coś przepięknego. Jestem bardziej niż najbardziej zadowolony na świecie. Serdecznie Cię pozdrawiam, cześć!

profile-pic
Patryk R. Język: niemiecki

Żaden kurs, ani zadna ksiazka nie dodała mi chociaz 15% wartosci i przełożyła sie na realne efekty w nauce jak ten kurs

Swoja opinie zacznę niestandardowo. Nie jestem typem człowieka, który lubi pisać komentarze w sieci, tym bardziej opinie. Kupuje produkt, używam i już. Wartość przedmiotu musi się rażąco różnić od obiecywanej, żebym pokwapił sie o napisanie negatywnej opinii, z przestroga dla innych. Nie zdarzylo mi sie jeszcze nigdy napisac pozytywnej opinii nigdzie. Jestem też osoba, ktora holistycznie podchodzi do życia i nie żałuje pieniędzy na rozwój osobisty. Samych kursów językowych zakupiłem łącznie 4 (łącznie z tym). Książek na ten temat przeczytałem okolo pieciu. Żaden kurs, ani zadna ksiazka nie dodała mi chociaz 15% wartosci i przełożyła sie na realne efekty w nauce jak ten kurs. Nigdy nie byłem az tak zadowolony z żadnego produktu, nie tylko rozwojowego, jaki kupiłem.Co tu duzo pisac - po prostu wyobraz sobie szaleńca, który od młodzieńczych lat ma obsesje na punkcie zapamiętywania oraz uczenia i poświęca większość swojego życia na doskonalenie tej sztuki, czytajac stosy ksiazek na ten temat, przewertowujac wszystkie mozliwe badania naukowe. Wyobraz sobie tez, ze owy szaleniec cala zebrana wiedze zawiera w jednym kursie. Właściwie to nie musisz sobie tego wyobrażać. Co więcej, nie musisz nawet szukac, bo znajdujesz się na stronie takiego kursu! Ten kurs to nie jest game changer. To jest wymiana konsoli z pegasusa (jeśli dotychczas korzystałeś z przestarzałych metod jak uczenie się słówek z kartki), albo z playstation 2 (jeśli byłeś trochę bardziej cwany i uzywales np. mnemotechnik) na konsole najnowszej generacji w najbogatszej wersji. Efekty, po wdrożeniu proponowanych przez Bartka systemów są: ogromnie zadowalające, trwale i bezpośrednio przekładają się na bardzo szybkie zwiększenie pewności w posługiwaniu się obcym językiem. Kurs jest kompletny od A do Z. Kupując go, dostajesz wszystkie niezbędne i bardzo skuteczne narzędzia do nauki języków. Nie potrzeba ci juz nic wiecej. Znajdziemy w nim nawet nowatorska, stworzona przez Bartka metodę IAM. Nie jest to jednak próba wymyślenia koła na nowo, a raczej kierownica do naszego układu sterowniczego. Poruszanie się po nauce języka nie może być już łatwiejsze! Jeżeli miałbym znowu użyć metafory, napisałbym, że jest to nałożenie okularów VR do naszej nowiutkiej konsoli - totalny odlot. A o satysfakcji wynikającej z wdrożenia owej metody przyjemnie czyta sie w sekcji komentarzy - każdy użytkownik znalazł się na innej orbicie w nauce języka, wyprzedzając o lata świetlne wszystkie inne metody aktywizacji języka. Bartek zadbał nawet o to, zeby energia aktywacyjna do przystąpienia do nauki była jak najmniejsza - od teraz siadanie do nauki będzie ci przychodziło za każdym razem z łatwością! Ponadto, co ja sobie bardzo chwale i co uratowało mi masę straconych godzin - Twórca kursu jest ciągle do Twojej dyspozycji. Odpowiedz na komentarz, gdy coś jest dla Ciebie niejasne, odpisze na maila (z reguły zawsze bardzo szybko) gdy tylko go o coś zapytasz. Osobiscie i pisze to z pelna odpowiedzialnoscia, byłbym w stanie zapłacić minimum trzykrotność ceny kursu, znając korzyści płynące z zapoznania się z nim. To jest fenomen na skalę światową.

profile-pic
Patryk R. Język: angielski

Drastycznie zwiększyłem swoją biegłość w języku angielskim

Dzięki Tobie drastycznie zwiększyłem swoją biegłość w języku angielskim. Po wielu latach nauki w szkole nie potrafiłem skleić dwóch poprawnych zdań po angielsku a teraz jestem w stanie rozmawiać, słuchać i oglądać w oryginalnym języku i prawie wszystko rozumieć. Język angielski mimo wszystko jest dosyć prostym językiem o ile język obcy może być prosty, oczywiście. Ale żadna szkoła ani aplikacja (do których zakiełkowałeś we mnie niemałą wręcz wrogość :) nie pomogła mi tak jak Twój kurs.

Ja po tylu latach edukacji i własnych próbach uważałem się za totalny beton językowy i nie sądziłem, że cokolwiek może to zmienić aż dałem szansę Twoim metodom, które oczywiście nie są Złotym Graalem, które same z siebie nauczą języka obcego, do tego potrzeba dyscypliny i mnóstwa wysiłku, ale jedyne czego żałuję to, że nie dałem Ci szybciej szansy Bartek.

profile-pic
Bartosz Kościelny Język: Angielski

Mam poczucie absolutnie najlepszej inwestycji w języki jaką do tej pory poczyniłem

W pierwszej kolejności chciałbym Ci pięknie podziękować za kurs, cały wysiłek który włożyłeś w stworzenie go, za chęć podzielenia się nim (to wcale nie jest takie oczywiste) i Twoją olbrzymią pasję do języków.

Po raz pierwszy w mojej przygodzie czytając Twoje materiały miałem poczucie bezpieczeństwa, spójności, jasnego konceptu, skumulowania wszystkich palących potrzeb osoby uczącej się w jednym miejscu i w końcu najważniejsze jasnych, czytelnych wytycznych co robić, a czego nie. Jak sam doskonale wiesz Internet roi się od specjalistów, którzy niejako krążą wokół tematu języków produkując dużo treści jednocześnie nie dając odpowiedzi.

Mam poczucie absolutnie najlepszej inwestycji w języki jaką do tej pory poczyniłem, a wiem co mówię bo o podliczaniu wszystkich kwot wydanych na kursy, różnej maści materiały, książki, nauczycieli nie chcę nawet myśleć. Mam wrażenie, że ten cały proces w końcu będzie miał swoje ramy i w uregulowany, metodyczny sposób będę mógł iść po swoje. Jeszcze raz dziękuję!

profile-pic
Adrian P. Język: niemiecki

Wcześniej rozważałem wyjazd na kurs językowy za granicę (i wydanie sporo kasy), a siedząc w domu udało mi się osiągnąć tak dużo.

Piszę, aby podziękować Ci za Twój kurs i pracę jaką włożyłeś w jego stworzenie. Jest to niesamowicie przydatne w życiu. Kurs kupiłem na początku kwietnia (2021 - BC) i jestem pod wielkim wrażeniem. Uczę się języka angielskiego. Szczytem moich marzeń było pełne B2, ale już po wdrożeniu nowych metod nauki zmieniło się to na C1 (bo uzmysłowiłem sobie, że to nie jest czarna magia).

Gdy zaczynałem pracę z kursem, to znałem ok. 5k słów, ale moja gramatyka była na poziomie A2 i ciężko było z tym ruszyć dalej. Teraz na poważnie rozmawiam ze swoim nauczycielem o przygotowaniach do CAE.

Wcześniej rozważałem wyjazd na kurs językowy za granicę (i wydanie sporo kasy), a siedząc w domu udało mi się osiągnąć tak dużo. Za miarę postępu biorę czytanie. Jeszcze w kwietniu problemem było czytanie dla mnie książek i artykułów (potem z kursu się dowiedziałem, że na tym poziomie czytanie nie jest polecane). W tym momencie jestem w stanie zrozumieć większość tekstu. Bardzo podobają mi się Twoje techniki i uważam je za nieocenione. Potrzebna jest tylko chęć do nauki i konsekwencja.

Update (październik 2021)

Teraz mogę się pochwalić, że dostałem pracę, gdzie wymagano znajomości języka angielskiego na min. C1 :D Jeśli dobrze pamiętam, to w którymś z wywiadów lub wpisów wspomniałeś, że jak się zrealizuje taki projekt, to ma się poczucie, że już nie ma rzeczy, których nie da się zrobić. Teraz mam podobnie. Jeśli w pracy zobaczę, że mam jakieś braki, to wiem jak je szybko nadrobić, a i nauka czegoś nowego nie brzmi strasznie.

profile-pic
Mateusz S. Język: Angielski

Jeden z niewielu kursów, który wykorzystuje na co dzień

To jeden z niewielu kursów, który wykorzystuje na co dzień, widzę efekty jego stosowania i chętnie do niego wracam. Mój rezultat z angielskiego jest mniej widoczny w Anki po ilości słownictwa za to zaktywizowałam wiele zwrotów i poprawił mi się bardzo komfort pracy w języku angielskim (dużo pisania po angielsku) i głównie dzięki temu z radością, a nie z przerażeniem przyjęłam wiadomość o awansie w pracy :) Poza tym niedawno wróciłam do niemieckiego i mam już opanowanych prawie 600 słówek! Moim celem jest, żeby osiągnąć poziom 1000-1100 we wrześniu (takie A2). Nie powiem w trakcie nauki sporo przypominam sobie z nauki z poprzednich lat, ale wg mnie to nauka słownictwa aktywnego (powtarzając fiszki tworze przykłady zdań ze słownictwem) przynosi mi największe efekty. Wcześniej nie potrafiłam wykorzystać tego słownictwa w praktyce. Dzięki Vocabulary Labs łatwo obrać cel w nauce języków. Wcześniej to było u mnie na zasadzie pouczę się angielskiego, brakowało konkretnego celu. Teraz przy korzystaniu z ANKI widać jasny cel (np. jak u mnie z niemieckim 1000-1100 słów do osiągnięcia poziomu A2).

profile-pic
Klaudia S. Języki: angielski i niemiecki

Kurs daje kompletny system do nauki języka. Dobrze realizowany pozwala uniknąć kręcenia się w kółko i popełniania niepotrzebnych błędów.

Kurs daje kompletny system do nauki języka. Dobrze realizowany pozwala uniknąć kręcenia się w kółko i popełniania niepotrzebnych błędów. Od roku nie zrobiłem żadnego zadania w podręczniku, a w tym czasie podciągnąłem swój angielski. Dużym plusem jest to, że zasadniczo jest to kompendium nauki języka. Kurs wyjaśnia wszystkie zagadnienia i daje odpowiedzi na wszystkie potencjalne przeszkody/problemy na jakie możemy się natknąć podczas nauki. Kiedy nie wiem, jak sobie zorganizować naukę, to odpalam kurs i sprawdzam zalecenia. Powiedziałbym, że im bardziej ambitny uczeń, tym szybciej i tym większe efekty przyniesie kurs. Jeśli ktoś jest chętny do nauki, konsekwentny, ma otwartą głowę i jest cierpliwy, to po Twoim kursie płynność językową osiągnie w czasie, w jakim "normalnymi metodami" przyswaja się podstawy.

Kiedyś próbowałem uczyć się słownictwa stosując pałac pamięci, ale to była porażka. Co prawda pamiętałem słowo, ale nie byłem w stanie go przywołać podczas rozmowy. Metoda EVA jest bardzo prosta i bardzo skuteczna. Wykorzystanie ANKI (czy każdego innego SRS) jest super, bo fiszki zostają już na zawsze, a ich edycja jest prosta. Kiedy w pracy napotykam na słowa, których nie znam, to wiem jak szybko je przyswoić.

Bardzo przydatne są techniki IAM i DL. Obie są dla mnie wyczerpujące, ale muszę przyznać, że efekty są imponujące. IAM tworzy sztuczne środowisko do używania całej wiedzy językowej jaką mam. Uczenie się za pomocą DL łączę z fiszkami gramatycznymi z teorią. U mnie to działa, bo teorię od razu zamieniam w praktykę.

Tutaj również warto podkreślić wagę IAM. Częste mówienie pozwala usystematyzować "schematy" mówienia. Odpowiednio zrobione fiszki pomagają przyzwyczaić się do różnych sytuacji w życiu (rozmowy telefoniczne, rozmowy o pracę, powtarzalne rozmowy w pracy).

profile-pic
Mateusz S. Język: Angielski

Kurs pozwolił mi opanować chaos i stworzyć przestrzeń do efektywnej pracy.

Super kurs Bartek ! Bardzo fajnie, że się podzieliłeś tą wiedzą tajemną jak się uczysz. Naprawdę nie było szans, żebym korzystając z materiałów w internecie sama wpadła na pomysł, by tak sobie zorganizować własną naukę. Co prawda miałam zainstalowane ANKI już wcześniej na telefonie, ale nie potrafiłam tego efektywnie używać. Jak widziałam jakieś słowo to czasem je zapisywałam, ale wracałam do niego nieregularnie. Uważałam, że skoro rozumiem język (jestem dość mocno osłuchana ) to mi inne umiejętności przyjdą z czasem. Jestem w stanie wysłuchać długiego podcastu o rozwoju osobistym i produktywności, a nadal czuję się niepewnie gadając o tym co zjadłam wczoraj czy jakie mam plany na weekend. W jakimś stopniu to może być związane z tym, że jestem dość porządnym introwertykiem i prowadzę bardzo zaawansowane życie wewnętrzne ;P Generalnie kurs pozwolił mi opanować chaos i stworzyć przestrzeń do efektywnej pracy.

profile-pic
Ania S. Język: angielski

20 minut dziennie bije na głowę zajęcia językowe

Na szkolenie trafiłam dzięki mojemu koledze z pracy. Wiele razy słyszałam o „nowoczesnych metodach nauki”, ale jakoś nigdy nie byłam do nich specjalnie przekonana. Ze szkoły wyniosłam podejście, że swoje trzeba odsiedzieć, aby wkuć potrzebne zagadnienia, czy to z języków obcych, czy innych przedmiotów. Mimo że przed kursem nie byłam przekonana do metod Bartka, zmieniłam zdanie już po kilku pierwszych lekcjach. Metody te są proste w użyciu i co ważne w dzisiejszych czasach – nie są czasochłonne.

Dotychczas uczyłam się języków poprzez czytanie tekstów, słuchaniu „słuchanek”, wypisywanie słów niezrozumiałych i tłumaczenie ich. Następnie listę słówek wkuwałam. Jak można się domyślić, pamiętałam je tylko przez kilka dni, potem ulatywały z głowy. Jednak stosując metody poznane na szkoleniu już po tygodniu widziałam ogromną różnicę – słówka nie ulatują, tylko dość wygodnie lokują się w mojej głowie :) Mimo że na chwilę obecną poświęcam dziennie jakieś 20 min na naukę, to widzę, że nauczyłam się więcej niż w ciągu ostatniego miesiąca, chodząc na zwykłe zajęcia językowe. Początki nie były łatwe, bo jednak trudno zmienić nawyki dotyczące sposobów nauki, ale już zdążyłam się przekonać, że warto.

Szkolenie polecam wszystkim, a szczególnie tym, którzy twierdzą, że już dla nich za późno na naukę nowego języka. Metody Bartka pokazują, że nie jest to takie trudne, jak mogłoby się wydawać.

profile-pic
Ania Ś. Język: Niemiecki

3100 słów z niemieckiego w niecałe 2 miesiące. Tempo 40-50 słów dziennie.

Zmieniłem całkowicie moje podejście do nauki języków obcym po przerobieniu kursu Vocabulary Labs,

Od zapoznania się z metodą E.V.A stworzyłem na razie około 3100 flashcards. Do końca roku planuje zrobić ponad 6 000.

Jako cel po zapoznaniu z metodą E.V.A. postawiłem sobie stworzenie 10 000 flashcards. Wierzę że to będzie mój przełom w rozumieniu ze słuchu. Póki co najważniejsze jest dla mnie przynajmniej te 40-50 słów dziennie się nauczyć + przerobić wszystkie powtórki.

Planuje egzamin na poziomie C1 z niemieckiego gdzieś początkiem wiosny zdać. Mógłbym wcześniej spróbować, ale chcę być na 100% przygotowany :D

Na pewno będę wracał do niektórych Units, by sobie przypomnieć niektóre rzeczy. Jestem mega zadowolony z Vocabulary Labs. Wiedza z kursu jest po prostu bezcenna i life changing . Prawdopodobnie nigdy nie wpiszę w google/youtube 'How to learn fast new words' / 'How to master a language quickly' etc. :D

Już nie mogę się doczekać jak zacznę uczyć się hiszpańskiego, to na pewno będzie moje rekordowe tempo w osiągnięciu C1!

Pozdrawiam,

Tomasz

profile-pic
Tomasz P. Język: Niemiecki

Po pół roku okazało się, że rozumiem prawie całe teksty z książki!

Jestem zadowolona z postępów jakie zrobiłam przez ostatnie pół roku w nauce szwedzkiego. Staram się wykorzystywać wszystkie metody poznane na szkoleniu. Powinnam więcej korzystać z ANKI, ale czasem nie jestem w stanie usiąść do programu, bo jestem za bardzo zmęczona. Mimo wszystko z pozytywnych rzeczy zauważyłam, że szybko zapamiętuję znaczenie nowych słów. Zanim wzięłam udział w Twoim kursie uczyłam się języka w szkole językowej. Skończyło się niepowodzeniem, bo lektor był źle dobrany i z tego powodu się wypisałam. Na tym kursie mieliśmy podręcznik Rivstart A1-A2. Będąc na kursie, jeśli w domu sama nie przetłumaczyłam sobie słówek nic z tej książki nie rozumiałam.

Po wdrożeniu Twoich metod i codziennej systematycznej nauce otworzyłam tę książkę po pół roku i bardzo się ucieszyłam, bo okazało się, że rozumiem prawie całe teksty, a nawet jeśli nie znam jakiegoś słówka jestem w stanie zrozumieć je z kontekstu. Będę pracowała dalej, być może wolniej niż inni, ale i tak jestem szczęśliwa, że udało mi się osiągnąć taki rezultat w ciągu 6 miesięcy.

profile-pic
Agnieszka W. Język: Szwedzki

Najfajniejsze jest to, że kurs mogę wykorzystać do nauki kilku języków!

Kurs zmienił moje spojrzenie na naukę języków. Nauka stała się mniejszym wyzwaniem. Fiszki traktuję jak grę- zgadywanki przy których oczywiście często się męczę, jednak nadal mam ochotę do nich wracać. Wielu młodym osobom kurs może otworzyć oczy, jak ważna jest komunikacja, a nie typowe szkolne podejście gdzie, aby mówić musimy być perfekcyjni w innych dziedzinach języka. Wiedziałam to już od dawna jednak nigdy nie mogłam się przekonać do samodzielnego ćwiczenia komunikacji w domu. Dzięki metodzie IAM i fiszkom tematy, które sprawiały mi problem mogę z łatwością przećwiczyć i omijam etap zastanawiania się czy mam na to ochotę. Po prostu mam przerobić wyznaczone fiszki (poprzez symulację sytuacji) i już.

Po zakończeniu jest tylko zadowolenie, że pomimo braku sił, ochoty - zrobiłam to. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nauka języka nie zawsze jest w 100% dla wszystkich przyjemna i wymaga samozaparcia. To nie jest kurs, który sprawi, że nowy język wejdzie sam go głowy. Jednak metody przedstawione w znaczący sposób przyspieszają naukę i sprawiają, że nie jest ona tak żmudna. Bardzo praktyczne i użyteczne podejście sprawia, że widzę sens nauki języka, bo zaraz będę mogła go wykorzystać.

To jest motorem napędowym :)

Materiał był zrozumiałe przedstawiony z wieloma przykładami. Dodatkowo na każdym etapie otrzymałam wsparcie od Bartka za co bardzo dziękuję :) Najfajniejsze jest to, że jedno szkolenie mogę wykorzystać do nauki kilku języków, a to jest bardzo dużą zaletą. Przy nauce kolejnego języka nie muszę płacić za kolejne lekcje (które często zakładają dwuletnią naukę ). Mam przedstawione metody, które już znam dzięki temu wiem jak rozpocząć przygodę z kolejnym językiem, a dodatkowo mam na to ochotę, bo nie jest to już wielka góra lodowa do pokonania tylko wędrówka czasami pod górkę, ale już do przejścia :)

profile-pic
Basia C. Język: Angielski

Prawdopodobnie lepszego kursu do samodzielnej nauki języka obcego nie znalazłbym nigdzie indziej.

Witaj Bartku,

Chciałbym się podzielić z Tobą moim doświadczeniem z kursem Vocabulary Labs. Uważam, że prawdopodobnie lepszego kursu do samodzielnej nauki języka obcego nie znalazłbym nigdzie indziej. Byłem jeszcze zainteresowany innymi, ale Twój rzeczowy sposób wypowiedzi i Twoja wiedza przedstawianie w filmie u Darii na YT przemówiły do mnie do wykupienia kursu. Spodobało mi się, że jesteś szczegółową osobą i bardzo rzeczową. Uwielbiam jak coś ma ład i skład. Pracuję w branży mechanicznej jako Konstruktor maszyn i programista obrabiarek CNC i mam "skrzywienie" umysłowe w kontekście ładu i szczegółowości.

Wg testów znajomości j. angielskiego, które przedstawiłeś w kursie moja znajomość słownictwa to ok 8tyś słów, pomimo takiej znajomości zdecydowanie nie umiałem budować szybko zdań. Co prawda poświęcam na powtórki dużo czasu, ale jednocześnie widzę efekty, z nauką słówek może nie miałem dużego problemu, co z ich używaniem i wykorzystaniem w wypowiedzi. Gramatyki prawie nigdy nie mogłem skojarzyć w trakcie wypowiedzi, a teraz często przychodzi automatycznie, jeszcze zdecydowanie nie płynnie, ale dużo szybciej.

profile-pic
Mateusz O. Język: Angielski

Twoja metoda EVA to coś, co powinni w szkołach uczyć!

(Bartek: opinia lekko zmodyfikowana, żeby wyciąć bluzgi :D)

Z góry przepraszam za słownictwo ale to twoja wina bo sam nakłaniasz do takiego wyrażania emocji. Jestem z lekka wk***y bo wydałem majątek na słowniki en-en wierząc ze są niezbędne... przejdzie mi. Innymi materiałami do nauki będę palił w piecu przez dwie zimy. Przerobiłem twój kurs i jedyne co mogę powiedzieć to tyle ze jest k***a zajebisty! Twoja metoda EVA to coś, co powinni w szkołach uczyć!

Systemy SRS w tym Anki stosowałem już lata, ale jak widać źle. Przez dwa dni dodałem 100 kart według modelu EVA z którymi miałem mega problem. Już pierwsze powtórki powodują ze mentalnie czuje ze to jest to. Przez długi czas jak patrzyłem na moje karty miałem poczucie ze coś nie gra, jakbym szedł pod prąd na sile. Przy nowej konstrukcji mam poczucie ze płynę z naturalnym nurtem.

Strasznie ci dziękuję za ten materiał !!! Pozdrawiam gorąco i wszystkiego dobrego !!!

profile-pic
Mateusz T. Język: Angielski

Widzę, że to naprawdę działa

Zgodnie z metodą EVA zacząłem tworzyć fiszki w formie krótkich zdań i widzę, że to naprawdę działa.

Utworzyłem już tak około stu fiszek z języka angielskiego, słówka naprawdę zaawansowane, na poziomie myślę C1 i nie miałem żadnego problemu by je zapamiętać. Niemniej głównym moim celem jest język niemiecki, gdzie w obiegu mam już około pięciuset fiszek.

Do tego wszystkiego zacząłem w ostatnich też za pomocą metody EVA szykować się do jednego z egzaminów zawodowych na biegłego rewidenta i na razie zdaje to sukces.

Pozdrawiam,

Marcin

profile-pic
Marcin P. Język: Niemiecki, Angielski

Pierwszy miesiąc i pierwszy tysiąc słów wyuczony!

Ukończyłem już Vocabulary Lab i efekty są rewelacyjne. Pierwszy miesiąc i pierwszy tysiąc słów wyuczony!

profile-pic
Arek K. Język: Angielski

Właśnie takich informacji zawsze szukałam!

Właśnie takich informacji zawsze szukałam, a szczególnie o nauce języków, bo metody z jakimi się spotykałam w szkole tak bardzo odpychały mnie od nauki języków, że nie lubiłam tego robić bo czułam, że to nic nie daje

Sama świadomość, że mogę zawsze do Ciebie napisać jest nieoceniona. Nie tylko dodaje to odwagi, ale daje poczucie, że mimo samodzielności jest osoba, która się troszczy o swoich uczniów

Bardzo spodobał mi się luz z jakim podszedłeś do przekazywania informacji naukowych. Majstersztyk! To ile razy śmiałam się z określeń i porównań jakich używałeś i to jeszcze bardziej dawało mi radość, bo czułam, że to Ty przekazujesz mi te informacje. To myślę, że bardzo trudne przekazać poprzez jedynie tekst swoją osobowość, podejście i wiedzę, a Tobie się to udało. Gratuluję! Stworzyłeś w tym kursie radosną, otwartą i pomocną atmosferę, w której aż chce się uczyć!

profile-pic
Jadwiga B. Język: angielski

Widzę, jak często potrafię myśleć po angielsku i łatwo formułować zdania

Twoja technika jest genialna nadal jadę z koksem i wychodzi 23 nowe słówka na dzień w Anki. Widzę po sobie jak często potrafię myśleć po angielsku i łatwo formułować zdania. Udało mi się nawet przejść pierwszy etap rekrutacji po angielsku. Stosuję też Twoje porady z bloga angielskiego i polskiego :)

profile-pic
Robert G. Język: Angielski

2 lata = 25 tysięcy słów

Piszę do Ciebie, żeby dać update. Za +/- dwa tygodnie mijają dwa lata, od kiedy uczę się angielskiego metodami z Vocabulary Labs. Dobijam do 25 tysięcy fiszek ze słówkami, a swoje słownictwo szacuję na ok. 20 tysięcy słów (w talii są powtórki, idiomy itd.). Sam siebie określam na solidne C1. Teraz planuję mocno wyluzować z angielskim i zabrać się za niemiecki.

Używam też Experts Incubator i jestem bardzo zadowolony. Przyznaję, że kupując go, nie miałem jakiegoś sprecyzowanego celu i po prostu próbowałem nauczyć się różnych rzeczy. Kilka osiągnięć:

- nauczenie się całej książki (nie jakaś bardzo długa, ale to jednak robi wrażenie)

- pamiętam artykuły z gazet i jestem w stanie przytoczyć to podczas rozmowy (a fiszki były robione rok temu)

- z marszu ogarnąłem zmiany w pracy

Znając te wszystkie metody nauki, to najbardziej boli, że nie mogę poświęcić całych dni na naukę :D

Pozdrawiam,

Mateusz!

profile-pic
Mateusz S. Język: angielski i niemiecki

Zaoszczędziłem pewnie z tysiące godzin, które przeznaczyłbym na nieefektywną naukę.

Już po obejrzeniu paru twoich filmików na YouTube wiedziałem, że w twoim kursie znajdę właśnie te najbardziej opłacalne metody nauki, które dają najlepszy efekt. Gdzieś tam podświadomie czułem, że to właśnie w taki sposób powinno wyglądać, ale przez tę dezinformację i marketing tych wszystkich aplikacji typu Duolingo albo Babble to człowiek sam się ogłupia i nie idzie tą najefektywniejszą ścieżką nauki. Jestem naprawdę wdzięczny, że są tacy specjaliści w swojej dziedzinie jak Ty, bo to, co ty robisz to jest złoto. Zaoszczędziłem pewnie z tysiące godzin, które przeznaczyłbym na nieefektywną naukę. Dodatkowo nabrałem ochoty na inne języki.

profile-pic
Jan R. Język: angielski

Najlepsza metoda, na jaką do tej pory trafiłem!

Bardzo się cieszę, że trafiłem na ten kurs. Dodaje dużo mocy i budzi entuzjazm do nauki języków. Najlepsza metoda, na jaką do tej pory trafiłem, jeżeli podąża się za wytycznymi nauka idzie jak burza.

profile-pic
Albert R. Język: Angielski

Kiedy bez problemu poprosiłem o co mi chodzi, usłyszałem zza pleców "Oh fuck you speak Spanish". Był to moment w którym wiedziałem, że przerobiłem stosunkowo niewiele słownictwa ale między innymi dla takiego efektu chyba warto uczyć się języków.

Po pierwsze mogę w ogóle powiedzieć, że mam tempo. Po około tygodniu systematyczna nauka wchodzi w krew. Powtórki z ANKI są przyjemne w porównaniu przeglądaniem zapisanych zeszytów. Kurs zakupiłem tuż przed wejściem na kontrakt na statek (2 miesiące). W drugim miesiącu zacząłem przerabiać język hiszpański. Kiedy zszedłem ze statku z filipińskim drugim oficerem, robiliśmy zakupy w Bilbao. Kiedy bez problemu poprosiłem, o co mi chodzi, usłyszałem zza pleców "Oh fuck you speak Spanish". Był to moment, w którym wiedziałem, że przerobiłem stosunkowo niewiele słownictwa, ale między innymi dla takiego efektu chyba warto uczyć się języków.

Proces nauki został opisany, cele skonkretyzowane, żmudne wkuwanie słówek, które zarzucałem po krótkim czasie, teraz jest czymś, na co mam ochotę, ponieważ wiem, że teraz ma to sens. Fantastyczne jest to, że kurs jest narzędziem, które można zastosować do wszystkich języków. Nie obiecuje cudów, ale sprawia, że wysiłki mają w końcu sens.

profile-pic
Tomasz Cz. Język: hiszpański

Wszystko idzie sprawniej i codziennie znajduję czas na szybką powtórkę albo naukę

Szkolenie bardzo mnie zmotywowało i już następnego dnia rozpoczęłam naukę z Anki zupełnie od nowa, stosując zaprezentowane przez Ciebie metody. Sprawdza się super :)

Zrezygnowałam z przeglądania wielu materiałów, uczenia się z różnych stron...Teraz rzeczywiście wszystko idzie sprawniej i codziennie znajduję czas na szybką powtórkę albo naukę :) Poza tym zwiększająca się ilość kart i możliwość sprawdzenia statystyk również dodatkowo mnie motywuje.

Na razie takie skromne wyniki od momentu szkolenia, ale idę po więcej :D

Pozdrawiam!

Natalia

profile-pic
Natalia R. Język: holenderski

Nareszcie widzę postępy w mówieniu. Moje wypowiedzi są dużo bardziej płynne!

Bardzo się cieszę, że znalzłam Twój kurs kilka miesięcy temu. ANKI rozwiązało mój problem z powtorkami. Włożyłam do programu 3500 słów i fraz. Jest wśród nich mnóstwo takich, które kiedyś znałam a potem zupełnie o nich zapomniałam. System pozwala mi na ciągłe odświeżenie mojego słownictwa. Nareszcie widzę postępy w mówieniu. Moje wypowiedzi są dużo bardziej płynne. Stosuję też deep learning. Gramatyka też się poprawiła. Moje tempo nauki nowych słow nie jest może zawrotne, ale jest znacznie lepiej niż było.

profile-pic
Jola R. Język: angielski

Przerobiłem już około 300 słówek i widzę pierwsze postępy

Jak najbardziej stosuje metody, że szkolenia. Przerobiłem już około 300 słówek i widzę pierwsze postępy. Na messengerze rozmawiam już po angielsku i idzie mi to całkiem nieźle. Myślę, że za miesiąc powinienem już zacząć operować językiem, choć już pierwsze (udane) próby były ?

profile-pic
Przemek Cz. Język: Angielski

Twój kurs zmienił moje podejście do nauki języków!

Już 4 miesiące czas leci nieubłaganie. Twój kurs zmienił moje podejście do nauki języków, cały czas stosuje Twoje metody i widzę efekty. Polecam go wszystkim znajomym :).

Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów

Zosia ?

profile-pic
Zofia H. Język: Niemiecki

Kurs był jednym z najcenniejszych jakie przeszedłem!

Mam już kilkaset fiszek na Ankach i staram się codziennie dodawać nowe i powtarzać co jest do powtórzenia. Sam kurs był jednym z najcenniejszych jakie przeszedłem i myślę, że będę z niego korzystał przez długie lata jak nie dłużej.

profile-pic
Mateusz Ch. Język: Angielski, Hiszpański

Dzięki kursowi zrozumiałem ,że może być powtarzanie słów , zdań , itp. dużo łatwiejsze i przyjemniejsze jak "przewalanie" kserówek , książek , i kartek w zeszycie

Kurs dla mnie był całkowicie zrozumiały i jasny , ilość materiału idealna nie zanudzająca czytelnika, sposoby nauki w bardzo czytelny i zrozumiały sposób wytłumaczone , szczególnie do gustu przypadła mi metoda EVA. Miałem wcześniej styczność z różnymi szkołami językowymi , zarówno stacjonarną szkoła języka Szwedzkiego jak i nauką online , w obu przypadkach ilość materiałów do nauki była niesamowicie przytłaczająca i męcząca dla osoby początkującej , ale dzięki kursowi Vocabulary Labs zrozumiałem ,że może być powtarzanie słów , zdań , itp. dużo łatwiejsze i przyjemniejsze jak "przewalanie" kserówek , książek , i kartek w zeszycie . W kursie najlepsze jest to , że miałem kontakt z Bartkiem i zawsze jeśli miałem pytanie , chętnie wytłumaczył i pomógł. Polecam ten kurs wszystkim którzy chcą sie zacząć uczyć nowych języków . Pozdrawiam Grzegorz

profile-pic
Grzegorz K. Język: szwedzki

Koniec błądzenia w poszukiwaniu magicznych sposobów na naukę.

Powiem tak, metody oraz narzędzia, które poznałem podczas kursu przerosły moje oczekiwania. Stosowanie metod oraz narzędzi jest skuteczne przez co jest to przyjemne (choć nie zawsze łatwe).

Najlepsze co w tym wszystkim jest? To jest to, że już nie ma błądzenia w poszukiwaniu magicznych sposobów na naukę. Po prostu odpalam kurs, wprowadzam metodę i dzieje się cud.

Moim zdaniem każdy powinien wypróbować kurs jeśli myśli o skutecznej nauce języka, wszystko wytłumaczone jaką droga iść, na czym się skupić na danym etapie nauki.

profile-pic
Marcin Z. Język: Angielski

Tempo nauki jest o wiele większe niż poprzednio.

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że tempo nauki jest o wiele większe niż poprzednio.

Stosuję te metody w celu nauki innych przedmiotów (przedmioty matematyczne, finansowe oraz programowanie) i przyznaję że efekt jest zdumiewający. O wiele łatwiej przyswajam sobie skomplikowany materiał dzieląc go na mniejsze "cząstki", zgodnie z Twoją radą.

Zauważyłem że samo mówienie do siebie i czytanie artykułów w obcym języku daje lepsze efekty niż samo pasywne wkuwanie słówek.

profile-pic
Krzysiek S. Język: Chiński

Średnia nauki - 31 słów dziennie

Hej Bartek !!

Stosuję Twoją metodę, bo jest naprawdę super :) W statystykach Anki mam Dodano: Razem kart: 931 Średnia: 31,0 kart/dzień.

profile-pic
Robert G. Język: Angielski

Nigdy nie spotkałem się z tak pragmatycznym i stricte naukowym podejściem do nauki języków

Zdecydowanie, nigdy nie spotkałem się z tak pragmatycznym i stricte naukowym podejściem do nauki języków. Najważniejsze jest to, że każdy koncept był podparty specjalistyczną wiedzą, badaniami czy latami doświadczeń. Ja nie wierzę w cudowne rozwiązania na zasadzie: "nasza magiczna metoda blalblablaba...." Mam wtedy wrażenie, że jestem nabijany w butelkę i bardzo się zniechęcam, bo jestem człowiekiem wyjątkowo nieufnym i momentami za bardzo świadomym. W Twoim kursie wszystko ma ręce i nogi, a idea przyświecająca nauce języków wybrzmiewa mniej więcej tak: "nie ma cudów, jest ciężka praca i optymalizacja poparta nauką" - uwielbiam to!

profile-pic
Wojciech S. Języki: Niemiecki i angielski

Udało mi się "zrobić" 920 słówek w 1 miesiąc

Od 5 dni po kursie zmieniłem kompletnie sposób nauki, według zaproponowanych wskazówek. Od czasu zakończenia szkolenia udało mi się "zrobić" 920 słówek w 1 miesiąc! Polecam każdemu.

profile-pic
Kamil R. Język: Niemiecki

Po raz pierwszy w wieku 55 lat nauka sprawia mi przyjemność

Od czasu zakupu kursu wyłącznie przez 2 tyg wakacji odpuściłam naukę codzienną. Codzienna nauka weszła w krew i wcześniej nie sądziłam, że marnuję tyle czasu, który mogę przeznaczyć na naukę języka np. Każda chwila, gdy muszę poczekać natychmiast telefon i uczę się.

W domu zakładali się na ile wystarczy mi zapału - obstawiali, że do wylotu na wakacje, październik minął dawno temu, a ja nadal jak to twierdzą w amoku. Bartku - pewnie takich maili czytałeś tysiące. Naprawdę pierwsza wysłuchana przypadkowo rozmowa Twoja z Darią - nawet nie wiem już na jaki temat -

zmieniła moje życie zapewne już na trwałe. Po raz pierwszy w wieku 55 lat nauka sprawia mi przyjemność.

profile-pic
Renata C. Język: Angielski

Słyszę więcej niuansów, słów, zwrotów.

Ogólnie jestem zadowolony z tego kursu, a wiedza nt. pamięci, skondensowana i usystematyzowana w kursie przyda mi się na całe życie. Musiałeś włożyć sporo pracy, żeby "wyłuskać" to co istotne i przełożyć na ludzki język. Korzystam np. z ANKI, to jest rozwiązanie rewolucyjne. Mam jeden program do nauki, na telefonie i komputerze, nie zajmuję się szukaniem innych, bo to działa.

Skąd wiem, że działa? Odtwarzam sobie filmiki na Youtube i widzę, źe więcej do mnie dociera. Słyszę więcej niuansów, słów, zwrotów. Zaskoczony jestem tym, że to dzięki nauce słówek, a nie słuchaniu więcej podcastów etc. Po Twoim kursie rozumiem jednak, dlaczego tak jest. Świetnie działa budowanie własnych zdań z nowymi słowami. Powinni to polecać na każdym kursie. No ale to wbrew interesom szkół językowych. Dobry adwokat to nie ten, który wygrywa w pierwszym spotkaniu procesowym, tylko ten, który ciągle zarabia prowadząc sprawę latami ;)

profile-pic
Marcin S. Język: Angielski

50 słówek dziennie + 100 minut gadania

50 słówek dziennie dodaje w metodzie EVA. Oprócz tego metoda IAM, fiszki gramatyczne i Deep Learning. Zauważyłem, że systematyka robi swoje. Samo mówienie było nie do pomyślenia dla mnie przedtem, a tu 100 minut dziennie teraz.

Tyle z chwalenia się bo duży ładunek we mnie siedzi z tym wszystkim :D

profile-pic
Mateusz W. Język: Niemiecki

Dostałam pracę z niemieckim po 5 miesiącach nauki z kursem

Z rzeczy do pochwalenia się, to dostałam pracę z niemieckim (obsługa klienta i był wymagany poziom B1+/B2), przeszłam weryfikację pisemną i audyt przez tel. Pracy ostatecznie nie wzięłam, bo nie spinało mi się z grafikiem, ale z samego przejścia rekrutacji, zwłaszcza tej części językowej jestem dumna i niewątpliwie jest to potwierdzenie tego, że metody działają i systematyczna praca popłaca :)

profile-pic
Ajicja H. Języki: Niemiecki i hiszpański

Zdałam sobie sprawę jak wiele błędów popełniałam podczas uczenia się.

Szczerze powiem, że jestem zachwycona kursem i myślę, że informacje tak zawarte mogę odnieść nie tylko do nauki języków ale również do nauki innych rzeczy

Właśnie zdałam sobie sprawę jak wiele błędów popełniałam podczas uczenia się. I chociaż kocham się uczyć, uczenie się jest moim sensem życia, to teraz wiem dlaczego czasem szło mi tak ciężko

Dziękuję

profile-pic
Ewa H. Język: Angielski

Metoda IAM to jest błogosławieństwo.

Czuję jakbym mógł nauczyć się każdego języka, choć cały czas rozwijam angielski.
Metoda IAM to jest błogosławieństwo.
Początkowo wiadomo, było ciężko się do niej przyzwyczaić, miałem chory nawyk sprawdzania każdego zdania co mówię (masakra), choć było prawidłowe... (mania upewniania się)
Teraz jest już mocno zakorzeniona, rozmawiam do siebie i wiadomo, popełniam błędy, jestem tego świadomy, ale przy kolejnym razie już ten błąd niweluję. Szczerze ta metoda jest dla mnie zaje**** tak naprawdę dzięki niej poznaję tyle dodatkowych słów. Jest to super materiał do dodania (EVA, gramatyka).

Jeszcze nie rozmawiam tak często z innymi, ale jest już to o wiele swobodniejsze. Czuję wewnętrzną pewność. Rozumienie ze słuchu tak samo, w większości przypadków rozumiem przynajmniej 70-80% (jeśli nie jest to jakiś specjalistyczny tekst). Coś jest niejasne ----> EVA, gramatyka i tak naprawdę cały proces w kółko powielany. Parę dni i już jest w głowie :D Cała nauka jest spójnym procesem.

profile-pic
Marcin M. Język: angielski

Po 4 tygodniach buduję zdania z relatywną łatwością po niemiecku

Krótko i na temat. Nie ma szans, żebym się nie nauczył niemieckiego Twoją metodą, po prostu nie ma ;) Po 4 tygodniach buduję zdania z relatywną łatwością. Jestem w stanie sformułować podstawowe komunikaty, zaczynać opisywać rzeczywistość po niemiecku! To działa, a to dopiero niecały miesiąc. Nie opuściłem ani jednego dnia nauki. Wprowadziłem do Anki 1135, niemieckich fiszek, wprowadzam po min. 30+ słów dziennie, nie mam zamiaru się zatrzymywać ;)

Kocham to uczucie, kiedy słucham podcastu (akurat w tym przypadku po angielsku) i mój mindset jest już tak zaprogramowany na to, że słowo, którego nie rozumiem leci pierw do Cambridge Dictionary, tam buduję sobie jego kontekst i wymyślam swoje zdanie, wszystko leci do Anki, głównie przez telefon (najlepiej wydane 120 PLN w życiu). Wjeżdża mi tak około 10 słówek/fraz dziennie, a jestem oficjalnie zaklasyfikowany do poziomu C1. Dla mnie MIND-BLOWING!

Czekam do momentu, aż będę mógł zrobić to samo z niemieckim, póki co cierpliwie mielę frequency list i spokojnie, regularnie pracuje z budowaniem glosariusza i świadomości gramatycznej. Jutro jadę na 3-dniowy weekend i będę miał ograniczony dostęp do t kompa. I co z tego? Przed chwilą wjechało 30x3 słówek na zaś, a co! Powtórki przerobię w pociągu, w telefonie ;)

Ostrzę już zęby na kolejne języki, ale zrobię to z wyrachowaniem opartym na doniesieniach naukowych. Dojdę z niemieckim przynajmniej do B2 i zabieram się za któryś ze skandynawskich, coraz bardziej woła mnie szwedzki. Zrobiłeś super robotę z tym kursem!

profile-pic
Wojciech S. Języki: Angielski i niemiecki

Gdybym był kopirajterem Onetu to pewnie napisałbym: Cztery języki w rok - zobacz metodę Bartka!

Bartek jeszcze raz za Twoje metody. Chcesz wiedzieć o moich sukcesach?
Gdybym był kopirajterem Onetu to pewnie napisałbym: Cztery języki w rok - zobacz metodę Bartka!

Jak to wygląda w praktyce?
hiszpański zupełnie od zera - do poziomu umożliwiającego czytanie gazet (prawie) bez słownika, czasem zobaczenia jakiegoś filmu na Youtube.
angielski - z poziomu jakiegoś A1/A2 do poziomu swobodnej komunikacji
rosyjski - od znajomości alfabetu i kilku słów do zupełnie naturalnej komunikacji i oglądania filmów (po 3 tygodniach nauki załatwiłem poważną sprawę transportowo-medyczną w tym języku, po trzech miesiącach nauki zacząłem uczyć osoby rosyjskojęzyczne).
niemiecki - tak naprawdę nie znam, więc "onetowo" wpisałem ten język - zacząłem się go (ponownie) uczyć po 11 miesiącach używania Twoich metod dla trzech innych języków, więc załapał się na "cztery języki w rok". Kiedyś teoretycznie znałem ten język na B2, ale wszystkiego zapomniałem po 15 latach nieużywania. Dziś wrzucam po zaledwie jednym słowie dziennie do Anki, ale już powoli odzywają się szkolne umiejętności i choć nie wypowiem się tym języku, to zaczynam rozumieć go w piśmie i nawet w mowie.

To wszystko przy normalnej pracy, rodzinie i uczeniu się też innych dziedzin niż języki. Co ciekawe zdolność posługiwania się danym językiem nie idzie do końca w parze z liczbą poznanych słów. Cóż... podobieństwo rosyjskiego do polskiego + codzienne (czasem po kilka godzin dziennie) używanie tego języka sprawia, że czuję się w nim najswobodniej.
Hiszpański >3300
angielski >3100 [realnie więcej, bo podstawowych słów, jakie znałem więcej nie wpisałem do Anki]
rosyjski >1100
niemiecki >150

Z spraw ważnych emocjonalnie:
mam wybitny antytalent do języków. A jednak Twoje metody dały radę. Teraz (ciągle jeszcze niesłusznie) uchodzę za poliglotę po tym jak tłumaczyłem między dwoma obcymi mi językami w kilku przypadkowych sytuacjach - tak a vista.

Przy hiszpańskim, od którego zacząłem, liczyłem maksymalnie na efekt, jaki opisujesz dla 3 tysięcy słów — czyli jako takie rozumienie ze słuchu w kontekście i budowanie prymitywnych zdań. Z powodu antytalentu uznałem jednak, że moim celem będzie 4000, bo pewnie dopiero wtedy cokolwiek zacznę rozumieć na poziomie, którzy inni osiągają przy 3000. Jakie było moje wzruszenie, gdy — przy znajomości 2100 słów i ledwie 4 miesiącach nauki przypadkowo przeczytałem artykuł naukowy, który niezwykle mnie interesował, a który był niedostępny w innych językach. I zaraz potem obejrzałem wywiad z badaczką i wiedziałem, co mówi.

To są rzeczy, których NIGDY nie spodziewałem się po sobie. Bo osiem lat (intensywnej!) nauki niemieckiego wcześniej pozwalało mi jedynie wydukać, że chcę kupić bilet i zapytać o drogę... a zdanie egzaminu na B2 udało się za trzecim podejściem i ledwie jednym punktem przekroczyłem próg. A teraz - miesiąc (olewczej) nauki niemieckiego Twoimi metodami sprawił, że zaczynam rozumieć proste filmiki czy komunikaty na Twitterze.

I co więcej - te języki nie mieszają mi się (no może przy pierwszym zdaniu mam dużą trudność, by zmienić język, ale potem to już idzie).

Dzięki, dzięki, dzięki.
Gracias, Thank you, Спасибо, Danke
a nawet trochę Дякую.

profile-pic
Michał P. Języki: hiszpański, angielski, niemiecki, rosyjski

W 10 miesięcy A2/B1 z języka niemieckiego bez żadnych korepetycji

Przez przypadek (a może zrządzeniem losu :) trafiłem na stronę universeofmemory.pl i od razu wiedziałem, że to coś dla mnie. Profesjonalne podejście Bartka do wszelkich treści zawartych na stronie (opieranie się zawsze na badaniach naukowych) przekonały mnie, że muszę spróbować z Vocabulary Labs.

Kurs VL był i jest (bo cały czas do niego zaglądam przypominając sobie treści w nim zawarte) bardzo pomocny i niezwykle inspirujący do nauki własnej języka. Dzięki temu kursowi udało mi się w przeciągu 10 miesięcy osiągnąć poziom A2/B1 z języka niemieckiego. Wynik nie jest może jakoś mocno imponujący, ale co dla mnie najważniejsze zacząłem rozmawiać po niemiecku i to jest bardzo motywujące do dalszej nauki.

Kurs przede wszystkim pozwala na rozwinięcie technik samodzielnej nauki dowolnego języka bez pomocy kogokolwiek (nie korzystałem z pomocy żadnego korepetytora czy native speakera). Nie znaczy to, że nie trzeba włożyć własnej pracy, aby osiągnąć wymarzone wyniki (w tej kwestii cudów nie ma). Co bardzo istotne Bartek służy pomocą na każdym etapie przyswajania sobie treści z kursu, odpowiadając na wszystkie pytania w ekspresowym czasie. Niezwykle pomocne są też materiały dodatkowe zawarte w kursie: ściągawka gramatyczna oraz listy słówek, które można pobrać i wgrać do ANKI (program do optymalizacji powtórek). Kurs uczy jak podejść do nauki słówek i gramatyki aby osiągnąć jak najlepsze wyniki w jak najkrótszym czasie. Sam Bartek stał się dla mnie inspiracją i guru w sprawach dotyczących nauki języków ale i samego uczenia się.

profile-pic
Krzysztof Jabłoński Język: Angielski, Niemiecki

Zmiana postrzegania nauki języka o 180 stopni. To działa. To się po prostu czuje.


O Paaanie :) Ten kurs to wybawienie. Gdyby nie ten kurs, to dalej bym bezsensownie tracił czas na coś nie działa, coś co nie może przynieść efektu. To byłby zmarnowany czas, potencjał, nerwy i pieniądze. Dlatego ulga i spokój jest teraz ogromna. To działa, bo już zauważam, że w głowie zaczynają pojawiać się i funkcjonować konteksty i skojarzenia a nie same słowa.

Dotarło do mnie, że skupiam się na angielskim inne języki odpuszczam na ten moment a może na zawsze, ponieważ nauka języka wymaga czasu, energii, a to są ograniczone zasoby w ciągu doby, a nie samymi językami człowiek żyje. Mogę się pobawić innymi językami, ale już wiem, żeby nie nazywać tego nauką i nie oczekiwać wielkich efektów. Chcę być świetny w angielskim. Nie wiem czy będzie mi się chciało uczyć w ten sposób innych języków i czy będę miał na to czas tym bardziej, że za chwilę chcę również wejść na pokład Experts Incubator :) To co mnie też zaskoczyło, to że różne poziomy wymagają różnego sposobu nauki. Najważniejsze zawsze jest słownictwo. Czytanie, słuchanie nie ma wcale tak wielkiej mocy jak się powszechnie przedstawia, jak również rozmawianie z native speakerami. Nauka własna słownictwa to jest klucz.

Kolejny wniosek: akcent nie jest tak ważny jak poszerzanie słownictwa, to nam daje luz i swobodę, lepiej się skupić na słownictwie, niż na dążeniu do akcentu native speakera. To też dla mnie ulga. Wiem, ze bez Twojego kursu, dalej bym kręcił się w kółko, bo skoro przez prawie 30 lat „nauki’ nie umiem tak naprawdę mówić a bierna znajomość to plus minus 4000 słów, to nie nie oszukujmy się, może na emeryturze bym osiągnął C1/C2 biernie, ale dalej mówić bym nie umiał, bo nie miałbym zautomatyzowanego słownictwa w kontekście i struktur gramatycznych dzięki deep learning. Kolejna ulga: nie muszę również znać wszystkich słów aktywnie, tylko te które chce używać, bo w polskim też masę rzeczy rozumiem, a których sam od siebie nigdy bym nie powiedział.

To, że słuchanie i czytanie na niższych poziomach nie ma sensu (tak podskórnie czułem, ale dookoła jest jakiś obłęd odnośnie czytanek i słuchanek). Właśnie tak robi się np. w szkołach językowych. To, że na różnych poziomach nauka powinna wyglądać inaczej. Poszerzenia słownictwa ma być kluczowe zawsze. Kontekst - to jest ciekawe. To mnie uspokoiło. Że kontekst jest wyzwalaczem. Dopóki nie pojawi się dany kontekst, to może mi się wydawać, że nie pamiętam jakiegoś słowa albo że brak mi słów, ale dopiero kontekst może to zweryfikować. Nie da się w jednej chwili myśleć tysięcy słów. Ogólnie czuję ogromną ulgę po kursie. Oraz to, że samemu można się uczyć mówić. Miałem rozmowy z native speakerami i to mi nie poszło, już wiem dlaczego. Za mało słownictwa i gramatyki zautomatyzowanej. To nawet nie miało sensu na moim poziomie mówienia. Kolejną dobrą informacją jest to, że pamięć długotrwała będzie mi z czasem pomagać się szybciej uczyć. Należy pamiętać, aby nie przeciążać pamięci krótkotrwałej, aby obciążenie kognitywne nie było zbyt duże.

Zmiana postrzegania nauki języka o 180 stopni. To działa. To się po prostu czuje. Kurs po prostu różni się totalnie od reszty na rynku. Dlatego teraz już wiem dlaczego do tej pory nie miałem efektów, nie umiem mówić swobodnie. Kurs przedstawia jak działa ludzka pamięć i jak pod tym kątem podejść do nauki. Już teraz jestem na maxa czujny jak widzę jakieś reklamy kursów do nauki języków i słyszę o cudownych metodach. Tylko w środku się uśmiecham i myślę sobie. To nie może zadziałać.

Kurs 11/10 :) Bardzo Ci Bartek dziękuję za Twoją pracę.

profile-pic
Piotr Z. Język: angielski

Czuję, że mogę wykorzystać wiedzę zdobytą podczas kursu, wszystko jest podane na tacy, co i jak, teraz moja kolej na działanie i wprowadzenie w życie.

Jeżeli chodzi o moje odczucia odnośnie kursu, ja jestem bardzo zadowolony z tego zakupu, gdyż zawartość jest idealną instrukcją, co robić, aby skutecznie się uczyć, jak mam postępować, aby nie tracić czasu oraz energii na niepotrzebne metody. Od kiedy pamiętam, moim problemem w latach szkolnych była totalna niechęć do nauki, mój poświęcony czas i tak był marnowany, ponieważ w przyszłości nie pamiętałem tego czego się uczyłem, szczególnie jeśli nie za bardzo mnie to interesowało. Moje systemy nauki nie były skuteczne, co sprawiało, że moja energia aktywacyjna była tak wysoka, że bardzo rzadko mogłem ją przezwyciężyć, a sam proces długofalowego zapamiętywania nie istniał, więc cały proces nauki wyglądał tragicznie. W kursie znalazłem rozwiązania moich problemów, wiele metod do wdrożenia w życie (jest ich tak dużo, że nawet czuję się nimi przytłoczony, więc stopniowo będę je wprowadzał od kluczowych do najmniej mnie przekonujących, ale na pewno wszystkich spróbuję), wszystko jest opisane, co i jak: mówienie, czytanie, pisanie, słuchanie, strategie na dany poziom, jak opanować wymowę, jak gramatykę - no po prostu jest wszystko, co jest potrzebne, aby opanować naukę języków, poparte badaniami i metodami, aby to wszystko zapamiętać na długo.

Treść kursu została ułożona w jasny i logiczny sposób, a nawet jeżeli czegoś nie rozumiałem, to wiele z tych rzeczy zostało wyjaśnionych w komentarzach pod danym tematem. Jeżeli chodzi o ilość materiału, to liczba jest ogromna, ale jeżeli te metody są skuteczne, to tylko dobrze dla osoby, która będzie je wykorzystywać, każdy powinien znaleźć oprócz głównych metod, dodatkowe metody związane z ich nawykami, zainteresowaniami, czy czynnościami, które po prostu dana osoba robi.

Jeżeli chodzi o to, co mi się nie podobało, to chyba preferowałbym formę nagrań zamiast tekstu, ale to nie jest coś, co byłoby wielką przeszkodą, wszystko ma swoje plusy i minusy.

Czuję, że mogę wykorzystać wiedzę zdobytą podczas kursu, wszystko jest podane na tacy, co i jak, teraz moja kolej na działanie i wprowadzenie w życie. Otrzymałem wystarczające wsparcie podczas kursu, na wszystkie moje wiadomości odpisałeś, więc komunikacja jest na najwyższym poziomie. :D

Kurs spełnił moje oczekiwania, ponieważ zmienił moje spojrzenie na naukę języków. Coś mi nie pasowało, że są ludzie, którzy potrafią nauczyć się 5, 8, 12 języków, a nie mają po 60-70 lat, a ja mam problem z nauką jednego języka, którego się uczę od pierwszych klas szkoły podstawowej. W kursie jest pokazane, w czym jest problem, co jest nieskuteczne, co mam robić na danym poziomie nauki, na czym się skupić, no po prostu dostałem niesamowite narzędzie, które wierzę, będzie rewolucją w moim życiu. Teraz moim zadaniem jest po prostu zastosowanie się do słów Alvina Tofflera "Analfabetami w XXI w. nie będą ci, którzy nie potrafią czytać i pisać, ale ci, którzy nie potrafią uczyć się, oduczać i uczyć ponownie”, oduczyć się tego, co już znam i nie przynosiło skutku, a wykorzystanie Twojej wiedzy, która jest poparta wieloletnim doświadczeniem i badaniami, aby osiągnąć sukces.

Dziękuję Ci Bartku, że napisałeś ten kurs, teraz czas na moją pracę, a jest dużo do przerobienia i wprowadzenia w życie, ale byłbym idiotą gdybym tego nie wykorzystał, skoro wszystko jest pięknie, jasno i klarownie opisane: co, jak, dlaczego, kiedy. :D

profile-pic
Jakub J. Język: niemiecki

Po 2 miesiącach intensywnej nauki zacząłem rozumieć filmy i mówić w miarę swobodnie po angielsku

W maju ubiegłego roku (2022) przytłoczony recesją w mojej branży zakupiłem u Ciebie kurs językowy. Co prawda przez kilka miesięcy korzystałem z niego jedynie częściowo, ponieważ wygaszałem firmę, ale od listopada wziąłem się za naukę języka bardziej na poważnie, kiedy obowiązków było już zdecydowanie mniej.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po dwóch miesiącach intensywnej nauki (dla niektórych to nic, ale dla mnie 2 godzinny dziennie to naprawdę dużo) zacząłem rozumieć filmy i mówić w miarę swobodnie po angielsku korzystając jedynie z klasycznej książki Siudy i słownika Lingea, no i oczywiście Twojego kursu.

Zaskoczenie było tym większe, że przez cały okres mojej edukacji (35level) byłem typowym ściągowym ślizgaczem. Wiem, że z angielskim jeszcze dużo pracy, ale wzbudziłeś we mnie dzieciaka, który świetnie się bawi przy przyswajaniu nowej wiedzy — stąd moje uczestnictwo w tym kursie. Dzięki Bartosz!

profile-pic
Piotr M. Język: angielski

Twoje metody nauczania postawiły moje poglądy do góry nogami!

Kurs jest bardzo kompleksowy. Porusza wszystkie aspekty nauki języków oraz naszej wrodzonej kreatywności. Moim największym zaskoczeniem było dbałość o każdego kursanta. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby ktokolwiek odpisywał na komentarz po paru minutach nawet późnym wieczorem. Panie Bartoszu musi Pan naprawdę kochać swoja prace.

Musze się przyznać ze swoim życiu nabyłem mnóstwo książek, kursów jak się uczyć które zalegają na

pólkach i zarastają kurzem obiecując sobie ze pewnego dnia je przerobie.

Jednocześnie doświadczając stanu otępienia i stagnacji jak to określasz w swoim kursie paraliż

decyzyjny, a jeśli coś robiłem to wszystkiego po trochu (łapiąc wszystkie sroki za ogon).

Szukałem świętego Grala nauki. Z twoim kursem Bartoszu było inaczej od samego początku mi się spodobał. Wiedza w kursie jest jak najbardziej praktyczna gotowa do zastosowania w życiu codziennym (zero magicznego pierdu pierdu z którego nie idzie nic zrozumieć)

W Internecie ktoś wspominał na temat programu Anki ale były to bardzo połowicze informacje na temat jego prawdziwych możliwości jakie zostały ukazane w kursie. Możliwości tego programu są naprawdę przepotężne nie dziwie się jesteś jego zagorzałym zwolennikiem. Od strony nauczania zaskoczyło mnie jak odradzasz czytanie na początku nauki, co zostało całkowicie uzasadnione w kolejnych modułach.

Jeśli chodzi o śmieszna anegdotę to nie zapomnę jak zona która musi uczyć się angielskiego przyszła

do mnie i powiedziała mi ze zacznie czytać książki żeby poprawić jej angielski ( ona jest na poziomie

A0- A1) a jej powiedziałem ze to nie jest dobry pomysł z jej niemal zerowym słownictwem i

gramatyka ( rozumienie kontekstowe minimum B1) , dodatkowo powiedziałem jej ze jest taki pan

co nazywa cię Bartosz Czekała i właśnie przerabiam jego kurs i tam dokładnie opisuje dlaczego

powinna się wstrzymać z czytaniem chyba ze bardzo chce.

Przełomowy moment w mojej nauce nastąpił o 5.16 rano jak jechałem do pracy. Kilka dni wcześniej

pracowałem ostro z programem Anki i próbowałem zapamiętać pewne niemieckie wyrażenia

miałem wrażenie ze chyba złe używam tego programu albo jestem po prostu głupi bo nie jestem w

stanie zapamiętać pewnych informacji, mimo iż zrobiłem wszystko jak powinienem aż 10 dni później

pojawiły się w mojej głowie jak dzwon były takie klarowne i potrafiłem je powiedzieć z pełną czystością, zrozumiałem ze nie dałem wcześniej szanse utworzyć nowej ścieżki neuronowej, a to wymaga czasu. Od tego czasu cierpliwie pracuje z Anki z uśmiechem na twarzy

Twoje metody nauczania postawiły moje poglądy do góry nogami. Mając do czynienia z nauka języków przez kilka lat miałem swoje przekonania i sposoby, które jak się okazało były mało wydajne (nie wspominając, o których ludziach opisujesz w dziale ,,Case study ,,) Na swojej autorskiej stronie internetowej Może pewnego dnia też mi się uda dokonać takiego wyczynu he he Nigdy już nie wrócę do moich przestarzałych wręcz archaicznych metod.

Jestem bardzo zadowolony z tego kursu i z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu, kto traktuje naukę poważnie, a nie oszukuje siebie ze cos robi (wyniki mówią same za siebie) Tzn. np. nauka angielskiego 12 lat i bycie na poziomie podstawowym (znam takich)

profile-pic
Krzysztof Ł. Język: Angielski, Niemiecki

Copyright , The Universe Of Memory

>